SG: Cieszmy się pozycją lidera
Kapitan Liverpoolu, Steven Gerrard, zaapelował do kolegów z drużyny o radość z pozycji lidera, bo ta sytuacja może nie trwać wiecznie. Gerrard prosił zawodników o zachowanie spokoju i skupienia mimo wspaniałego zwycięstwa nad Newcastle.
Liverpool wchodzi w nowy rok z 3 punktami przewagi nad drugą w tabeli Chelsea. Kapitan twierdzi, że nie czuje presji związanej z obroną pierwszego miejsca i chce po prostu cieszyć się obecnym stanem rzeczy.
- Myślę, że powinniśmy cieszyć się będąc na pozycji lidera. Zawsze graliśmy najlepiej, kiedy byliśmy zrelaksowani i wypoczęci.
- Kilka razy, kiedy graliśmy rozkojarzeni, szczególnie na Anfield, traciliśmy sporo punktów. Kiedy gramy spokojnie, potrafimy rozstrzygnąć mecz w ciągu pierwszych 15-20 minut. Wtedy gra się uspokaja i bez problemu potrafimy grać swoje do końca - mówi Gerrard.
- Przeciwko Boltonowi, pokazaliśmy bardzo dobrą grę. Wymieniliśmy sporo dobrych podań i tworzyliśmy sytuacje podbramkowe. Cieszymy się, ze daliśmy radę odnieść przekonujące zwycięstwo na własnym stadionie.
- Powinniśmy grać zrelaksowani, ale nie ustawać w ciężkiej pracy na treningach. Jesteśmy na szczycie tabeli i to powinno dać nam dużo pewności siebie. Tabela nie kłamie i wiemy, że w pierwszej połowie sezonu byliśmy najlepsi.
Wczoraj, Liverpool rozegrał jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie pokonując na wyjeździe Newcastle 5:1. Według Gerrarda, wysoka forma zespołu jest efektem morderczych godzin spędzonych w Melwood.
- Źródło wszystkich naszych sukcesów to treningi, w czasie, których dajemy z siebie wszystko. Dzień w dzień trenujemy podania i utrzymywanie się przy piłce. Powtarzamy to tyle razy, że w końcu wszyscy chodzą wkurzeni.
- Myślę, że w ostatnich meczach widać było efekty tych treningów. W czasie meczów potrafimy długo utrzymać się przy piłce, jesteśmy skuteczni w defensywie i strzelamy sporo goli.
- Ciężko powiedzieć, czy mecz z Newcastle był najlepszy w sezonie. Wcześniej pokonaliśmy przecież Chelsea i Manchester United. Myślę, że nie da się obiektywnie stwierdzić, w którym meczu graliśmy najlepiej.
- Wczorajsza wygrana wyraźnie pokazuje, w jak wysokiej formie jesteśmy w tym momencie. Mam nadzieję, że utrzymamy obecną dyspozycję i końcówka sezonu będzie bardzo interesująca.
- Do tej pory zgromadziliśmy sporo punktów, ale nadal jestem zawiedziony, ponieważ gdyby nie kilka wpadek na Anfield w takich meczach jak ze Stoke, Fulham i Hull mielibyśmy jeszcze więcej oczek na koncie. W każdym z tych meczów powinniśmy byli zdobyć 3 punkty - mówi rozczarowany kapitan.
- Powinniśmy teraz stąpać twardo po ziemi, pracować ciężko na treningach i dawać z siebie 100% w każdym meczu.
- Wiemy, że ten poziom występów zbliża nas do końcowego sukcesu, ale jest wciąż za wcześnie na jakieś deklaracje. Przed nami wciąż wiele ciężkich spotkań i sytuacja może się szybko zmienić.
Komentarze (0)