Rush: Liverpool musi zareagować
Ian Rush, na łamach Liverpool Echo wypowiedział się na temat słownych potyczek na linii Rafael Benitez - Alex Ferguson:
- Podobnie jak wszyscy inni, byłem zaskoczony tak silnym atakiem Rafy na Fergusona - stwierdził Rush.
- Z czasem dowiemy się czy było to słuszne posunięcie. Teraz przynajmniej wszystkie karty są na stole i możemy rozpocząć bitwę o szczyt tabeli.
- Moim zdaniem lepiej jest zastąpić gadanie postawą na murawie. To było motto, które przyświecało naszym występom w czerwonych barwach. Myślę, że dziś jest ono równie aktualne, jak wówczas, kiedy ja byłem zawodnikiem.
- Nic nie wywiera takiej presji na managerów konkurencyjnych drużyn, jak wygrywanie meczów. Jestem pewien, że gdyby Liverpool wygrał w sobotę ze Stoke, Manchester United miałby cięższą przeprawę z Chelsea.
- Liverpool zanotował rozczarowujący remis ze Stoke. Tym samym Man Utd przystępował do swojego meczu ze świadomością, że zwycięstwo pozwoli na zmniejszenie przewagi, jaką wypracował sobie zespół Rafy Beniteza.
- United zyskali dodatkowy bodziec by wygrać z Chelsea i zrobili to.
- Teraz Liverpool powinien zareagować i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jeśli idziesz łeb w łeb z aktualnym mistrzem, musisz wykorzystywać każdą szansę, jaka się nadarzy, a najlepszym na to sposobem jest wygrywanie spotkań, w których wszyscy wygranej oczekują.
- Gdyby Liverpool pokonał Stoke, wówczas gracze United obudzili by się w niedziele ze świadomością, że ich największy rywal ma nad nimi 10 punktów przewagi. Nie wiadomo, jaka byłaby ich reakcja na taki stan rzeczy.
- Presja może dokonać dziwnych rzeczy nawet z najlepszymi zespołami i właśnie dlatego trzeba odbijać piłeczkę, gdy tylko nadarzy się okazja.
- Mam nadzieję, że Liverpool odrobił lekcje z tego weekendu. Jeśli tak, wyjdzie to zespołowi na korzyść podczas reszty sezonu.
- Wracając do Beniteza. Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego powiedział to, co powiedział. Jako manager zawsze chcesz bronić swojego klubu i się dla niego poświęcać.
- Trudno żeby przeszło to bez echa. Nie jestem przekonany, czy Alex Ferguson, tak jak wielu sugeruje, rzeczywiście bawi się w słowne gierki.
- Uważam, że on czasami po prostu odpowiada na pytania mediów, które później interpretują jego słowa jako psychologiczne zaczepki.
- Nie ważne co myślą ludzie. Faktem jest, że Benitez zareagował, a teraz powinien mieć nadzieję, że jego zespół uczyni to samo.
Komentarze (0)