Ablett: To było coś

Gary Ablett jest niezwykle dumny z Davida Ngoga, po tym jak Francuz dwukrotnie zdołał pokonać bramkarza rezerw Middlesbrough.

Obie bramki młody napastnik zdobył po wspaniałych podaniach Daniela Pacheco. Dzięki fantastycznej grze obu graczy rezerwy the Reds zanotowały pierwsze zwycięstwo w 2009 roku.

- Wszyscy wiemy, że David potrafi zdobywać bramki i widzimy to na każdym treningu. Staramy się poprawić jego pewność siebie - mówił Ablett.

- Dzięki temu spotkaniu, zapewne w kolejnych meczach będzie mu dużo łatwiej zdobywać następne bramki.

- Po powrocie z przerwy świątecznej chłopcy solidnie pracowali. Powiedziałem im, żeby zapomnieli o wszystkim co było i skupili się na tym co mają do osiągnięcia. Wrócili i pokazali godną postawę.

- To był bardzo ciężki mecz. Middlesbrough nie grało źle, jednak to my kontrolowaliśmy przebieg gry w drugiej połowie, zdobyliśmy dwie bramki i zasłużyliśmy na to zwycięstwo.

- Ich bramkarz grał dobrze i miał kilka ciekawych interwencji. To do czego mógłbym się przyczepić to, że czasem nie byliśmy wystarczająco dokładni. Jednak z drugiej strony ilość stworzonych przez nas sytuacji była zdecydowanie zadowalająca. Graliśmy dobrą piłkę.

Ablett zdecydował się również pochwalić grę Jay'a Spearinga, który grał na środku obrony z powodu kontuzji i meczów międzynarodowych takich graczy jak Martin Kelly, Daniel Ayala oraz Robert Huth.

- Woleliśmy by na środku obrony zagrał Jay, ponieważ świetnie czyta grę, to ogromny walczak i potrafi dokładnie podać - powiedział.

- Mam nadzieję, że nie będziemy musieli często ustawiać go na innej niż jego nominalna pozycja. On gra na zupełnie innej pozycji i tam jest nam potrzebny, ale wykonał w tym meczu kawał dobrej roboty.

Brazylijski napastnik Vitor Flora zaliczył swój pierwszy występ w drugiej drużynie Liverpoolu wchodząc w 77. minucie za Daniela Pacheco.

Nowy nabytek drużyny, młody talent prosto z Islandii Victor Palsson nie został wykorzystany przez Gary'ego Abletta.

- Vitor solidnie pracował na treningach, więc zasłużył na to, by zagrać chociaż chwilę w tym meczu - mówił Ablett.

- Victor nie trenował przez siedem tygodni, jednak nie mieliśmy zbyt wielu graczy do dyspozycji, dlatego załapał się na ławkę rezerwowych. Myślę, że bardziej przyda nam się w przyszłości.