Hyypia: Nie oglądajmy się za siebie
Sami Hyypia jest przekonany, że jego drużyna pokaże się z dużo lepszej strony podczas kolejnego derbowego spotkania z Evertonem w najbliższy weekend.
Hyypia był bardzo sfrustrowany faktem, że the Reds nie potrafili utrzymać korzystnego dla nich wyniku w poniedziałkowym spotkaniu z Evertonem, kiedy to Tim Cahill zdołał strzelić wyrównującego gola w ostatnich minutach spotkania, odbierając tym samym cenne dwa punkty drużynie Liverpoolu.
W kolejnym spotkaniu, będącym piątą rundą Pucharu Anglii, Hyypia spodziewa się dużo lepszego występu swojej drużyny przeciwko swoim sąsiadom.
- Mamy nadzieję, że będziemy rozgrywać dobre spotkanie w najbliższy weekend, że stworzymy więcej szans - powiedział Hyypia oficjalnej stronie klubu.
- Byliśmy bardzo rozczarowani stratą gola w ostatnich minutach poniedziałkowego meczu, co było widać po twarzach zawodników w szatni po meczu.
- To było derbowe spotkanie, pełne znakomitych szans jak i niecelnych podań. Ale mam nadzieję, że w kolejnym meczu będzie dużo lepiej.
- Myślę, że drużyna Evertonu będzie chciała zagrać w podobny sposób. Będą pracować bardzo ciężko, być może będą chcieli zamknąć nas na swojej połowie. Daliśmy im bardzo dużo dobrych okazji w ostatnim meczu i to nie może się powtórzyć.
Biorąc po uwagę to, że drużynę Liverpoolu czeka w najbliższej przyszłości bardzo ważne spotkanie z Wigan, można spodziewać się rotacji w składzie, jakich może dokonać Rafa Benitez.
Hyypia mimo wszystko wierzy, że te dodatkowe rozwiązania w drużynie the Reds mogą działać tylko na ich korzyść.
- Musi minąć kilka dni między dwoma meczami, by zawodnik mógł odzyskać siły. Więc jeśli mamy drugi skład to mamy równoczesnie więcej rozwiązań.
- Drużynę Evertonu trapią kontuzje i nie mają kim zastapić podstawowych zawodników. U nas jest zupełnie inaczej.Ale jeszcze nic nie wiadomo, zobaczymy co się stanie do tego czasu.
W międzyczasie Sami nalega, by kibice Liverpoolu patrzyli z większym optymizmem na następną część sezonu, a nie skupiali się na straconych przez ich drużynę punktach.
Pomimo frustrujących remisów ze Stoke i Evertonem, the Reds ciągle zajmują wysokie miejsce w tabeli. Czekają na niesamowite spotkanie z Realem w Lidze Mistrzów, a w najbliższy weekend grają kolejny mecz ze swoimi sąsiadami w Pucharze Anglii.
- Myślę, że kibice czują się tak samo jak zawodnicy - przyznaje Hyypia.
- Jest koniec stycznia, a my ciągle liczymy się w tej najważniejsze walce. Myślę, że jest to duży pozytyw.
- Można być troche rozczarowanym, że nie jesteśmy liderem Premier League, ale trzeba wziąć pod uwagę to, jak dawno nie byliśmy w takiej sytuacji. Myślę, że każdy powinien być zadowolony.
- Musimy patrzyć w przyszłość, a nie oglądać się za siebie. Liczy się to co będzie. Przed nami jest jeszcze tyle meczy do rozegrania i wciąż wszystko zależy tylko od nas. Jeśli wygramy każdy kolejny mecz będziemy liderem i zostaniemy mistrzami Anglii.
- Na pewno będzie jeszcze sporo wzlotów i upadków do końca sezonu, więc musimy być przygotowani na wszystko. Jeśli chodzi o futbol to nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Jednego dnia czujesz się pogrążony, gdy następnego wszystko się zmienia.
Komentarze (0)