Valero: Diego ma szansę
Trener bramkarzy Liverpoolu, Xavi Valero, stwierdził, że podstawowy golkiper the Reds, Pepe Reina, będzie musiał w najbliższym sezonie mocno uważać na konkurencję ze strony Diego Cavalieriego.
W poprzedniej kampanii Brazylijczyk występował głównie w rozgrywkach o lokalne puchary, jednak Valero sądzi, że tym razem drugi bramkarz Liverpoolu będzie jeszcze groźniejszym rywalem dla Reiny.
- Bycie bramkarzem numer 2 w wielkim klubie jest trudne, zwłaszcza, gdy rywalizujesz o grę z bramkarzem klasy światowej, jakim niewątpliwie jest Pepe - powiedział Hiszpan w rozmowie z Liverpoolfc.tv.
- Jednak Diego też jest świetnym golkiperem. W poprzednim sezonie musiał się przystosować do stylu gry naszej drużyny. Gra w Palmeiras znacznie różni się od tej w Liverpoolu.
- Diego wykonał świetną pracę i jest już w pełni gotowy do gry; teraz ufamy mu, jako bramkarzowi, w 100%.
- Jest dobrym rywalem dla Pepe - mamy dwóch światowej klasy golkiperów, a to niezbędne w wielkich klubach, ponieważ najczęściej gra się na trzech, czy czterech frontach.
- To dobry profesjonalista i nie trzeba go zbytnio motywować. Zawsze chce poprawiać swoją grę i wejść na wyższy poziom. Diego wykonuje świetną robotę i sprawia, że Pepe czuje, iż ma konkurencję.
We wczorajszym pojedynku z St Gallen Cavalieri rozegrał 45 minut, zanim został zmieniony przez Davida Martina, za którego pojawił się później Peter Gulacsi.
Dwaj ostatni spędzili poprzedni sezon na wypożyczeniach, a teraz trenują z pierwszym zespołem w ośrodku Bad Ragaz w Szwajcarii.
Valero uważa, że doświadczenie, jakie nabyli grając w innych klubach pomoże im w przyszłości.
- Chłopcy potrzebowali tych wypożyczeń z powodu poziomu, na jakim są - powiedział Valero.
- Peter przeszedł do Hereford na trzy miesiące i mimo, że drużyna spadła z ligi, zdobył niezbędne doświadczenie - w każdym meczu miał ręce pełne pracy, a w rezerwach tego by nie uświadczył.
- Teraz jest znacznie dojrzalszy niż przedtem, mimo, że ma zaledwie 19 lat. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.
- David trafił do Leicester, czołowej drużyny League One, która awansowała do Championship. Zagrał około 35. spotkań, zanim złapał kontuzję, która wyeliminowała go z gry na 2,5 miesiąca. Miał jednak duży wkład w sukces Leicester i z niego także jesteśmy bardzo zadowoleni.
- To kolejny krok w ich dążeniu do gry w pierwszym zespole.
Komentarze (0)