Herczeg: To nie wstyd
Trener naszych wczorajszych rywali Andras Herczeg stwierdził, że jego podopieczni nie mają się czego wstydzić i mogą być z siebie dumni po występie na Anfield. Jego zespół przegrał 1-0 a jedynego gola dla Liverpoolu strzelił Dirk Kuyt.
- W końcowych fragmentach meczu wpuściłem na boisko dodatkowego napastnika, ale Rafa odpowiedział natychmiast wprowadzając pomocnika klasy światowej w osobie Javiera Mascherano, żeby być pewniejszym zachowania prowadzenia.
- Na początku spotkania byliśmy troszkę onieśmieleni atmosferą Anfield. Są wielkim zespołem i stwarzali sobie groźne okazje.
- Szkoda, że straciliśmy bramkę przed samą przerwą. Na moment zapomnieliśmy o koncentracji i surowo za to zapłaciliśmy.
- Na pewno nie mamy jednak powodów do wstydu po tym spotkaniu.
Komentarze (0)