Ferguson: Owen skupi się na grze
Trener Manchesteru United nie spodziewa się, żeby wrzawa Anfield podziałała na Michaela Owena rozpraszająco. Były napastnik The Reds powraca na Merseyside po raz pierwszy od przejścia do Manchesteru z Newcastle tego lata.
Owen może zagrać nawet od pierwszej minuty, jeśli Rooney nie zdąży do końca wyleczyć kontuzji. Reprezentant Anglii nie może liczyć na ciepłe przyjęcie ze strony kibiców na Anfield, ale Ferguson uważa, że na Owenie nie zrobi to wrażenia.
- Bardzo mnie ciekawi, jak zareagują na Owena kibice - mówi trener Manchesteru - Niewielu zawodników grało i dla Liverpoolu i dla Manchesteru.
- Paul Ince został wygwizdany, kiedy przyjechał z Liverpoolem na Old Trafford i myślę, że z Michaelem może być podobnie.
- Owen jest doświadczonym piłkarzem, a to bardzo ważne. Każdy wolałby być lubiany, ale wątpię, żeby przejmował się reakcją kibiców.
- Jego dokonania w Liverpoolu są większe niż Paula w Manchesterze United. Bramki, które zdobył dla The Reds robią z niego jednego z najlepszych napastników w historii klubu.
- To stawia go w dobrym świetle w oczach fanów, ale ciężko przewidzieć ich reakcję.
Ferguson zapewnia, że przeszłość Owena, a także wzajemna niechęć między klubami nie miały znaczenia w trakcie finalizowania transferu w lecie.
- Nikt o tym nie wspomniał, a ja nawet o tym nie pomyślałem. Kiedy przyszedł mi do głowy Owen i złożyliśmy propozycję, nie było żadnych negocjacji. Był zdesperowany, aby do nas dołączyć.
- Zawarcie umowy było tak proste, że zajęło nam 30 minut. Bardzo chciał wrócić na najwyższy poziom europejskiej piłki i zaakceptował ofertę z dużym entuzjazmem.
- Owen ma za sobą wspaniałe lata w Liverpoolu, ale teraz gra dla Manchesteru United.
Komentarze (0)