Carra: Nie poddawajmy się!
Nasz dzisiejszy kapitan odniósł się do dzisiejszego remisu, który Lyon zapewnił sobie w ostatniej minucie meczu. O bramce Lisandro Lopeza Carragher powiedział: „To ciężki cios, ale nie jesteśmy jeszcze za burtą.”
The Reds prowadzili po fantastycznym golu wprowadzonego z ławki Ryana Babela, ale Argentyńczyk zdołał umieścić piłkę w bramce Reiny, kiedy na zegarze była już 90 minuta. Oznacza to, że Lyon jest już pewny awansu, a los Liverpoolu nie leży już wyłącznie w rękach The Reds.
Piłkarze Beniteza muszą oczywiście wygrać swoje pozostałe mecze, ale muszą także liczyć na korzystny rezultat Lyonu we Florencji. Dopiero wtedy The Reds zapewnią sobie miejsce w najlepszej 16 Ligi Mistrzów.
- Wciąż możemy tego dokonać – mówi Carragher – Bywaliśmy już w trudnych sytuacjach i udawało nam się przez nie przejść. Przede wszystkim, musimy wciąż wierzyć.
- Dopóki jest szansa, musimy walczyć, wygrać nasze mecze i zobaczyć, co się stanie. Jeżeli nie awansujemy, to nie będzie koniec świata. Liverpool Football Club wciąż będzie szedł do przodu.
- Kiedy Ryan strzelił tą piękną bramkę myśleliśmy, że uda nam się wywieźć 3 punkty, ale tak się nie stało. Mieliśmy kilka dobrych okazji i w pewnym sensie był to nasz typowy wyjazdowy mecz w Lidze Mistrzów. Rezultat jest rozczarowujący, ale możemy być zadowoleni z naszej gry.
Komentarze (0)