Pulis: Rafa ma pecha
Menadżer Stoke wyraził dziś swoje poparcie dla Rafaela Beniteza i stwierdził, że to kontuzje są największym powodem problemów Liverpoolu w tym sezonie. The Reds zmierzą się z podopiecznymi Pulisa już w sobotę w Premier League.
Po tym, jak w środowym meczu z Reading kontuzje odnieśli Fernando Torres, Steven Gerrard i Yossi Benayoun, Rafa będzie musiał wprowadzić do składu kilka poważnych zmian przed starciem na Britannia Stadium, w którym The Reds będą próbowali podbudować swoje morale wracając na ścieżkę ligowych zwycięstw.
Mimo oczywistych kłopotów Liverpoolu, Pulis nie zamierza lekceważyć zagrożenia ze strony ‘jednego z najlepszych klubów na świecie’.
- Byłem we środę na Anfield i widziałem mecz Liverpoolu z Reading. Nie było Pepe Reiny, najlepszego bramkarza Premier League i Javiera Mascherano, najlepszego defensywnego pomocnika na świecie – mówi Pulis.
- Nie było też Glena Johnsona, a Torres i Gerrard musieli opuścić boisko. Mówimy tutaj o stracie 5 najlepszych zawodników w klubie. Zabierz pięciu najlepszych z dowolnego zespołu i zobacz, jak będą grać.
- Rafa ma w tym sezonie ogromnego pecha do kontuzji. Problem tkwi także w tym, że nawet kiedy wszyscy byli zdrowi, nie grali na 110% swoich możliwości, co widzieliśmy w poprzednim sezonie.
Na temat sobotniego meczu, trener Stoke powiedział:
- Spodziewamy się ciężkiego spotkania. Po wszystkich niepowodzeniach tego sezonu, Liverpool przyjedzie do nas jak ranny drapieżnik.
- Jesteśmy w Premier League właśnie po to, żeby grać z takimi gigantami jak Liverpool, który na całym świecie kojarzy się ze zdobywaniem tytułów.
- To fantastyczny klub i nie możemy się doczekać, żeby zagrać z tak wspaniałymi zawodnikami.
Komentarze (0)