Gillett: Rafa najlepszy
Współwłaściciel Liverpoolu, George Gillett, uznał Rafaela Beniteza za jednego z pięciu najlepszych trenerów świata, a cały obecny sezon sprowadził do miana „kryzysu”. The Reds w tym sezonie nie radzą sobie najlepiej – tracą 14 punktów do lidera tabeli Premier League, odpadli z rywalizacji w Lidze Mistrzów oraz Pucharze Anglii.
Benitez jednak nadal twierdzi, że wszystko zmieni, a wsparł go w tym współwłaściciel klubu, George Gillett.
Wszystko wydawać się może nieco zaskakujące, gdyż to wspólnik Gilletta, Tom Hicks, był większym entuzjastą trenerskich umiejętności Beniteza.
- Wierzę, że jeśli powstałaby lista pięciu najlepszych trenerów, menadżerów na świecie, Benitez znalazłby na niej swoje miejsce – powiedział Gillett.
- Uważam, że miał tylko trochę pecha, który wynikał z okoliczności, kontuzji itd. To stanowiło dla niego prawdziwe wyzwanie. Musiał wprowadzić kilka innowacji, zmieniać boiskowe pozycje poszczególnych piłkarzy itp.
- Pomimo tego Liverpool grał z wielką pasją. Naprawdę uważam, że to tylko chwilowy kryzys.
Kontuzje dopadły tak kluczowych piłkarzy the Reds jak Fernando Torres, Steven Gerrard, Glen Johnson czy Yossi Benayoun.
Liverpool jednak ma pecha wynikającego nie tylko z urazów zawodników. Przypomnijmy sobie mecz z Sunderlandem, kiedy zwycięskiego gola dla piłkarzy Czarnych Kotów strzeliła… piłka plażowa.
- To był naprawdę cios poniżej pasa – powiedział o tym wydarzeniu Gillett.
- Benitez wykonał ciężką robotę podnosząc morale naszych piłkarzy. Dobrze, że mamy wspaniałą grupę młodych zawodników.
Komentarze (0)