Aldo: Odejście H&G szansą na rozwój
Liverpool Football Club jest już oficjalnie wystawiony na sprzedaż i moim zdaniem, im szybciej ktoś zastąpi Amerykanów, tym lepiej. Nie możemy iść do przodu z Hicksem i Gillettem za sterem i mam nadzieję, że przyjście Broughtona przyspieszy ich odejście.
Martin Broughton jest wysoko ceniony w świecie biznesu i potrzebujemy go, aby znaleźć ludzi, którzy chcą być właścicielami Liverpoolu z odpowiednich powodów.
Przez lata chodziliśmy w kółko i nadszedł czas, aby nareszcie wszystko poukładać.
Nasz klub desperacko potrzebuje nowych inwestorów.
Musimy mieć ten nowy stadion w Stanley Park i potrzebujemy pieniędzy na zainwestowanie w skład.
Większy obiekt jest konieczny, jeśli chcemy konkurować finansowo z innymi klubami z najwyższej półki.
Priorytetem musi być jednak drużyna i obecny sezon boleśnie obnażył nasze słabości.
Musimy podziękować tym, którzy zdecydowanie nie grają na poziomie potrzebnym w Liverpoolu i sprowadzić nowych, lepszych zawodników.
Ostatnio było mnóstwo spekulacji o przyszłości Beniteza, gdyż Juventus w oczywisty sposób pokazuje, jak zależy mu na Hiszpanie.
Ktokolwiek jednak będzie trenerem w trakcie okienka transferowego, musi iść na całość. Nie możemy polegać na tanich zakupach w nadziei, ze uczynią drużynę kompletną.
Nie wierzę już w zajęcie czwartego miejsca w lidze, a brak Ligi Mistrzów na Anfield będzie dużym problemem dla Torresa, który może zdecydować o przenosinach.
Napastnik najwyższej klasy chce grać na najwyższym poziomie, ale na miejscu El Nino dałbym Liverpoolowi 12 miesięcy na rozwój i zobaczenie, czy jesteśmy w stanie pójść do przodu.
Nawet jeśli wygramy w przyszłym miesiącu Ligę Europy, ten sezon nie może być oceniany jako pozytywny.
Czasem trzeba jednak zrobić dwa kroki do tyłu, aby później pójść o trzy do przodu.
Klub potrzebuje stabilizacji i miejmy nadzieję, że niedługo przyjdą właściciele, którzy pomogą nam powrócić na należne nam miejsce.
Kosztowny brak siły ognia
Remis z Fulham był frustrujący i potwierdził to, co powtarzam przez cały sezon: nie ma kto strzelać bramek.
Kiedy Fernando nie gra, nie strzelamy goli. David Ngog może być opcją na przyszłość, ale brakuje mu tej dynamiki.
Wątpię, aby Rafa ryzykował zdrowiem Torresa w poniedziałek przeciwko West Hamowi. Będzie chciał go mieć w stu procentach sprawnego na półfinał z Atletico.
W takim wypadku nie zdziwię się, jeśli powtórzy się wynik z Fulham. Spróbowałbym ustawić w ataku Dirka Kuyta, jako że potrzebujemy doświadczenia i zadziorności z przodu.
Gramy o swój honor w lidze i potrzebujemy dobrego występu, aby z do meczu z Atletico podejść ze zwycięstwem świeżo w pamięci.
Zaszczyt w trakcie obchodów rocznicy Hillsborough
Miałem to szczęście, że zostałem poproszony o odczytanie tekstu w trakcie obchodów 21. rocznicy tragedii na Hillsborough.
To zawsze dzień przepełniony emocjami i wspaniale było zobaczyć tylu ludzi zgromadzonych na Anfield aby złożyć hołd ofiarom. Wszyscy spisali się znakomicie i organizatorzy zasługują na wielkie uznanie.
Walka o sprawiedliwość trwa i rodziny zmarłych mają nasze stuprocentowe poparcie.
John Aldridge
Komentarze (0)