McMahon: Pierwsza połowa tragiczna
John McMahon nie mógł ukryć swej frustracji po tym, jak zobaczył swój zespół zaliczający piątą z rzędu porażkę, przegrywają 2:1 z Blackburn Rovers we wczorajszym spotkaniu na Prenton Park.
Wprawdzie David Amoo popisał się kapitalnym strzałem, ale to bramka zdobyta w doliczonym czasie pierwszej połowy przyniosła ostatecznie zwycięstwo drużynie Iana Brunskilla.
- To jak graliśmy w pierwszej połowie było tragiczne i przez to przegraliśmy - powiedział McMahon w rozmowie z Liverpool.tv.
- W pierwszej połowie nie zasłużyliśmy na nic, ponieważ byliśmy bezbarwni, bez zapału. Nie było odpowiedniego tempa a zespół nie nabrał odpowiedniego kształtu i balansu, a tego nie można zaakceptować.
- Jedynym pozytywem był piękny gol w wykonaniu Amoo, ale jako zespół powinno nas stać na więcej.
- Wyglądaliśmy o wiele lepiej w drugiej części spotkania a gra toczyła się na ich połowie, ale nie mogliśmy zdobyć drugiej bramki. Byliśmy też bardziej pozytywne nastawieni, niestety nie zadaliśmy Blackburn odpowiedniego ciosu i to było rozczarowujące.
McMahon wyjawił także, że Chris Mavinga doznał wstrząsu mózgu po zderzeniu ze stoperem Blackburn Jakem Keanem.
- Chris nie mógł kontynuować gry - dodał - bo dostał naprawdę mocno w głowę. Prawdopodobnie ma także poobijane żebra, ale mam nadzieje, że będzie ok.
Komentarze (0)