Gerrard: Musiałem tu być
Steven Gerrard podziękował dziś selekcjonerowi reprezentacji Anglii, Fabio Capello za pozwolenie na opuszczenie zgrupowania i występ w spotkaniu Jamiego Carraghera. Poprzedniego dnia kapitan The Reds grał w meczu eliminacyjnym do Euro 2012 przeciwko Bułgarii.
W sobotę Gerrard spędził na boisku 10 minut, a The Reds pokonali Everton 4-1.
Krótko po spotkaniu Anglik powrócił na zgrupowanie reprezentacji, podczas którego Synowie Albionu przygotowują się do meczu przeciwko Szwajcarii.
Pomimo napiętego kalendarza Gerrard zaznaczył, że udział w sobotnich towarzyskich derbach Merseyside i świętowaniu jubileuszu jego przyjaciela był dla niego bardzo ważny.
- Mecz rozgrywany był w przyzwoitym tempie. Zazwyczaj tego typu gry są niemal spacerowe. Jednak Everton wystawił dobry skład i każdy mógł cieszyć się czasem spędzonym na boisku- powiedział później Stevie.
- Chciałem wziąć udział w tym wydarzeniu, ponieważ Jamie jest nie tylko moim kolegą z drużyny, ale również przyjacielem. Czułem potrzebę świętowania wraz z nim, gramy ze sobą bardzo długo.
- Mieliśmy lekki trening na zgrupowaniu reprezentacji, po czym otrzymaliśmy dzień wolny.
- Poprosiłem o pozwolenia na podróż do Liverpoolu i rozegranie kilku minut. Fabio nie miał nic przeciwko temu, choć z pewnością miało na to wpływ pokonanie Bułgarii.
- Myślę, że Jamie był zadowolony z wczorajszego meczu. Wszystko potoczyło się perfekcyjnie, a on sam na to zasłużył. Klub podziękował mu za lata gry w bardzo miły sposób.
Wraz z Gerrardem w czerwonych koszulkach wystąpiły wczoraj takie gwiazdy jak Luis Garcia, Jerzy Dudek, Michael Owen, Emile Heskey, Steve Finnan, Stephen Warnock, Danny Murphy, Gary McAllister i John McAteer.
Nasz numer 8 podkreślał również determinację Owena w uhonorowaniu Carraghera, pomimo mieszanych jakimi kibice darzą tego zawodnika odkąd podpisał on kontrakt z Manchesterem United .
- Przypuszczam, że niepokoił się o to, jak zostanie przyjęty, jednak przyjechał tutaj dla Jamiego.
- Byli dobrymi kolegami gdy grali razem na Anfield i tak jest do dziś.
- Fantastycznie było zobaczyć piłkarzy, których nie widziałem od wielu lat oraz tych, z którymi grałem na początku swojej kariery.
- Wszyscy wokół żartowali, a atmosfera była wspaniała.
Dla Gerrarda obecny sezon jest trzynastym w Liverpoolu. Nie myśli on jednak na razie o możliwości zorganizowania meczu podobnego do wczorajszego.
- Nie jestem tego pewien, należy spytać przedstawicieli klubu. Nie ma z tym pośpiechu.
- Mam ważniejsze sprawy, którymi się zajmuję, choć nie wykluczam takiego pomysłu w przyszłości. Zobaczymy - zakończył kapitan Liverpoolu.
Komentarze (0)