Boss: Mogę wszystko odwrócić
Roy Hodgson wyraził całkowitą pewność, iż jest w stanie, w nadchodzących miesiącach, poprowadzić Liverpool w marszu do góry tabeli. Szkoleniowiec – nagrodzony w maju przez swych ligowych kolegów tytułem ‘Menedżera Roku’ – został, po niedzielnej porażce z Blackpool, poproszony przez dziennikarzy o komentarz, czy ma jakiekolwiek wątpliwości, co do swoich zdolności odwrócenia biegu wydarzeń na Anfield.
- Moim zdaniem, skoro w maju moje umiejętności były chwalone, nie mogłem nagle, w ciągu trzech miesięcy, stracić wszystkich zdolności. Takie pytanie będzie oczywiście padać, lecz nie przystoi ono ludziom, którzy znają się na piłce nożnej od dawna, gdyż jak świetnie wiadomo w futbolu raz masz dobre momenty, raz złe – odparł Roy.
- Pod koniec maja przeżywałem fantastyczny okres, a teraz, pod koniec września, mam gorsze chwile, tym niemniej, nie wydaje mi się bym po 35 latach uprawiania zawodu trenerskiego nagle zatracił wszelkie umiejętności, które do tej pory tak dobrze mi służyły.
Tymczasem, Hodgson nie wyklucza swojej aktywności podczas styczniowego okienka transferowego, jeśli tylko uzna, iż wzmocnienia są niezbędne do poprawienia naszej pozycji ligowej.
- Powinniśmy wierzyć w naszych zawodników, gdyż do stycznia nie można nic zrobić ze składem – tłumaczy Roy.
- Modyfikowaliśmy ustawienie dwa czy trzy razy ( przeciwko Blackpool ), było kilka prób zmiany stanu rzeczy. Obserwowaliśmy Dirka Kuyta grającego z przodu, później przenieśliśmy go na skrzydło a jego miejsce zajął Joe Cole. Przesunęliśmy Meirelesa do środka, wprowadzając kolejnego skrzydłowego.
- Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe z graczami, jakich obecnie mamy do dyspozycji, jednakże ewidentnie brakuje nam napastników, tym bardziej, że już na początku spotkania straciliśmy jednego z najważniejszych, jakich posiadamy.
Komentarze (0)