TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1603

Roy: To po prostu zły moment


Menedżer The Reds, Roy Hodgson, wciąż obstaje przy tym, że nie wypełnia swojej funkcji gorzej niż robił to jeszcze trzy miesiące temu i że aktualnie przechodzi przez „trudny okres“.

Przegrana na własnym boisku z beniaminkiem Premier League, Blackpool, w ostatniej kolejce rozgrywek spowodowała spadek Liverpoolu na 18 miejsce w tabeli (strefa spadkowa). Natychmiast zaczęto głośno spekulować, czy Hodgson rzeczywiście był najlepszym kandydatem na objęcie stanowiska po Benitezie.

W zeszłym sezonie, ten 63-letni trener został wybrany przez League Managers Association’s menedżerem roku po zaprowadzeniu Fulham, klubu nie będącego faworytem rozgrywek, do finału Ligi Europy, w którym minimalnie przegrał z Atletico Madryt (gol strzelony w doliczonym czasie gry).

Początek pracy na Anfield nie rozpoczął się jednak pomyślnie dla Hodgsona, gdyż przegrał aż 3 razy, tyle samo meczów Liverpool zremisował i odniósł zaledwie jedno zwycięstwo.

Mimo tych fatalnych wyników, coach The Reds stwierdził, że nie stracił wiary w skuteczność swych metod treningowych.

- Nie uważam, że można po trzech miesiącach od osiągnięcia takich rezultatów jak moje z maja stracić zdolność do trenowania zespołu - stwierdził Hodgson.

- Zdaję sobie sprawę z tego, że pojawią się pytania dotyczące mojej pracy. Jednocześnie sądzę, że nie powinienem być wypytywany przez tych ludzi, którzy od wielu lat zajmują się piłką. Wszyscy przecież wiemy, że po dobrych momentach przychodzą te gorsze, cięższe chwile.

- Pod koniec maja osiągnąłem bardzo wiele, przeżywałem właśnie te piękne chwile. Teraz na początku października nadszedł czas na ów gorszy okres. Jednak nie uważam, żebym nagle stracił umiejętności, które mi tak dobrze służyły przez ostatnie 35 lat.

Na domiar złego, przerwa w rozgrywkach ligowych ze względu na mecze reprezentacyjne nie mogła przyjść w gorszym momencie dla klubu z Anfield Road. Oznacza to bowiem, że Liverpool pozostanie w dole tabeli minimum do 17 października, kiedy zmierzy się na Goodison Park w derbach ze swoim odwiecznym rywalem - Evertonem.

Hodgson zdaje sobie sprawę z ilości pracy, jaką jeszcze musi wykonać z drużyną, oraz jak mało ma na to czasu - większość piłkarzy z pierwszej drużyny wyjedzie na zgrupowania kadr narodowych.

- Główkowanie czy wyrywanie włosów z głowy nie ma sensu w sytuacji, na którą i tak nie mam wpływu - skomentował menedżer.

- Moją największą bolączką jest to, że moi piłkarze wyjadą na 2 tygodnie i nie będę mógł z nimi pracować. Najlepiej byłoby wtedy, gdybym mógł z nimi spędzić ten czas, żeby przynajmniej poprawić ich morale po tej gorzkiej pigułce, którą musieli przełknąć.

- Musimy wierzyć w piłkarzy, którzy teraz grają dla klubu, ponieważ aż do stycznia nie mam większego pola manewru - oznajmił boss The Reds.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com