Reina: Torres będzie błyszczał
Pepe Reina wierzy, że Fernando Torres powróci niebawem na drogę zdobywania kolejnych goli, co pomoże odwrócić złą passę Liverpoolu w obecnym sezonie. Czołowy napastnik The Reds zaliczył nie najlepszy start ligowy, nabawiając się kontuzji pachwiny w ostatnim, przegranym 1-2 meczu z Blackpool, co zmusiło go do opuszczenia boiska już w 10 minucie.
Następstwem urazu była absencja gracza na zgrupowaniu reprezentacji przed dwoma meczami kwalifikacji do Euro 2012 – przeciwko Litwie i Szkocji - w czasie którego Torres poddawany był intensywnemu leczeniu w Melwood mającemu przywrócić mu sprawność na nadchodzące niedzielne derby.
Fernando wpisał się na listę strzelców zaledwie raz w tym sezonie, zaś jego forma odbiegała od oczekiwań, tym niemniej, Pepe Reinę nie martwi dotychczasowa impotencja strzelecka swojego rodaka.
Bramkarz Liverpoolu, podobnie jak wielu jego kolegów z drużyny, nie ma najmniejszych wątpliwości, że Torres powróci do swojej dawnej dyspozycji raczej wcześniej niż później a trudno o lepsze miejsce na przełamanie niż Goodison Park.
- Fernando jest jednym z czołowych napastników na świecie – mówi Reina, który oczekuje rychłego wyjaśnienia się klubowego problemu z właścicielami.
- Tak szybko, jak tylko powróci do pełnej sprawności, a pracuje nad tym, znowu będzie błyszczeć dla nas. Zespół jest wystarczająco dobry by zacząć wygrywać.
- To trudna sytuacja, lecz musimy się trzymać razem i ciężko pracować by wszystko odwrócić. Wiemy, że nie byliśmy w zbyt dobrym położeniu.
- Powinniśmy to przemyśleć, fakt, że do tej pory nie prezentowaliśmy się tak dobrze jak mogliśmy. Miejmy nadzieję, iż teraz zaczniemy radzić sobie lepiej.
- Jedyne czego chcemy to żeby wszystko ( sprzedaż klubu ) zostało przeprowadzone tak szybko jak tylko możliwe, byśmy mogli zacząć budować mocny skład, wtedy zareagujemy. Zawodnicy nie mają w tej kwestii żadnej władzy.
Tymczasem, ostatnie pogłoski donoszą, iż hiszpańska Malaga może wkrótce przyczynić się do zakończenia rozczarowującej kariery Ryana Babela na Merseyside.
Choć szkoleniowiec The Reds, Roy Hodgson, wskazywał w zeszłym miesiącu, że jest gotów postawić na Holendra i dać mu szansę wykazania się w ataku, zawodnik nie pojawił się na boisku od pamiętnej klęski z Northampton Town w Carling Cup.
Babel był łączony z opuszczeniem Anfield w minionym okienku transferowym, zaś jego potencjalnymi pracodawcami wydawały się ekipy West Hamu lub Tottenhamu, które wystosowały do Liverpoolu zapytania o transfer.
Klub zapewne nie będzie przeszkadzał Holendrowi w przeprowadzce, jeśli tylko zawodnik będzie chciał zmienić otoczenie, lecz dopiero czas pokaże czy Malaga wystosuje konkretną ofertę.
Komentarze (0)