McMahon: Czas się przełamać
John McMahon jest pewien, że jego młoda i utalentowana drużyna może wprowadzić rezerwy Liverpoolu z powrotem na ścieżkę zwycięstw. Nasz drugi zespół gra dziś z rezerwami Blackburn Rovers.
Rezerwy pokazały w ostatnich dwóch spotkaniach zupełnie różne oblicza. Pierwsze z nich przegrały 3-1 po kompromitującym występie przeciwko Chelsea, w drugim dobra gra i dominacja na boisku nie uchroniły ich od porażki 1-0 z West Hamem.
Pomimo frustracji z powodu serii porażek McMahon pozostaje optymistyczny co do szans i ma nadzieję, że rezerwy powrócą do wygrywania w meczu z Rovers, które w poprzednim sezonie odniosło nad nimi dwa zwycięstwa.
- Wciąż czekam, by dowiedzieć się czy jacyś z zawodników pierwszego zespołu będą dostępni jednak, jeśli będzie to konieczne, nie będę miał żadnych problemów z wystawieniem młodego składu przeciwko Blackburn – powiedział.
- Śledziłem rezultaty Blackburn i zespół jaki ostatnio wystawiali i był on bardzo doświadczony.
- Będzie ciężko. Patrząc na mecze z poprzedniego sezonu, jeden z nich był naszym pierwszym spotkaniem w sezonie. Myślę, że dominowaliśmy na boisku i mieliśmy pecha, że przegraliśmy, nie mówiąc już o tym, że tego wieczora naszej bramki bronił 15-latek.
- Drugi mecz miał miejsce, kiedy duża część składu była niedostępna, więc musiało być ciężko. Trzeba jednak oddać Blackburn, że mają silne zespoły w swoich kategoriach wiekowych. To powinien być dla nas dobry mecz.
- Są silni fizycznie, zorganizowani i potrafią zmieniać styl gry. Myślę, że będzie to wyrównane, ale też szybkie technicznie starcie. Jeden z tych meczy, do których trzeba się przystosować.
Strzelona w końcówce przez Benniego McCarthy’ego bramka z rzutu karnego dała West Hamowi szczęśliwe zwycięstwo w jednostronnym widowisku na Prenton Park.
McMahon czuje, że występ jego zespołu zasługiwał na więcej i nie szczędzi pochwał za to, jak jego niedoświadczona obrona poradziła sobie ze znanymi przeciwnikami.
- Myślę, że Conor Coady spisał się dobrze. Wyglądał na opanowanego i dobrze się ustawiał. Tak samo Stephen Darby, młodzi Jack (Robinson) i (John) Flanagan. Wszyscy dobrze spisali się w obronie – powiedział McMahon.
- Myślę, że Conor będzie nadal się rozwijał i sporo wyniesie z doświadczenia. Może to tylko pomóc jego przyszłości.
-Myślę, że był to dobry występ. Kontrolowaliśmy grę, błyszczeliśmy i prezentowaliśmy dobrą piłkę. Ostatecznie rozczarowująco było nie wygrać meczu, byliśmy jednak zadowoleni z naszych zawodników.
- Od tego momentu ciężko trenowaliśmy przed najbliższym spotkaniem i miejmy nadzieję, że uda nam się dobrze zaprezentować.
Komentarze (0)