Owen: Nie jestem zaskoczony
Michael Owen przyznał, że nie jest "szczególnie zaskoczony" formą, jaką prezentuje Liverpool w przeciągu ostatnich 18. miesięcy. Drużyna z Merseyside zakończyła pościg za obecnym klubem Owena - Manchesterem United w sezonie 2008/2009 na siódmej pozycji podczas ostatniej kadencji Rafy Beniteza.
Obecny sezon jest jeszcze gorszy dla "The Reds", którzy aktualnie zajmują 12. miejsce w tabeli Premier League, a Roy Hodgson pożegnał się z pracą po zaledwie sześciu miesiącach spędzonych na Anfield.
Mimo iż Owen ma w pamięci swoich byłych kolegów z drużyny - Stevena Gerrarda i Jamiego Carraghera, nie jest zaskoczony, widząc jak Liverpool tuła się w środkowych rejonach tabeli.
- Nie jestem szczególnie zaskoczony - powiedział Owen dla United Review, po wejściu na boisko z ławki w niedzielnym meczu FA Cup przeciwko swojemu byłemu klubowi.
- Powiedziałbym, że ich miejsce w tabeli dokładnie pokazuje w jakim znajdują się obecnie położeniu - dodał.
- Oni są w środku okresu przejściowego, również poza boiskiem, gdzie doszło do zmiany władzy klubu.
- Są także bardzo uzależnieni od kilku swoich gwiazd. Jeśli są one kontuzjowane, zespół ma tendencję do walki - zakończył Anglik.
A nawet jeśli zdecydował nie dzielić się informacjami, które zyskał, oczywiste jest to, że niektóre rzeczy za kulisami idą w złym kierunku.
Owen, który zostawił Liverpool dla Realu Madryt w 2004 roku, powiedział: - Nie sądzę, aby kiedykolwiek mi wybaczyli, gdybym powiedział, co usłyszałem od nich.
Komentarze (0)