Spearing: Kenny pomaga uwierzyć
Jay Spearing powiedział, że obecność w klubie na pozycji trenera Kenny'ego Dalglisha pozwoliła uwierzyć młodym piłkarzom Liverpoolu w lepsze jutro.
Młody pomocnik otrzymał właśnie pod wodzą Króla szansę debiutu w pierwszym składzie w Premier League w czasie ostatnich derbów Merseyside.
Wychowanek Liverpoolu, który wrócił niedawno po kontuzji zagrał także w Portugalii z Bragą w pierwszym meczu 1/8 Ligi Europy.
Poza nim także Jonjo Shelvey, Danny Wilson czy Martin Kelly otrzymywali już szanse u menadżera The Reds.
- Popatrzmy na Martina Kelly'ego. Zaliczył kilka spotkań na prawej obronie i zasłużył na każdy występ, który zanotował.
- Widząc go grającego regularnie co tydzień, razem z Dannym i Jonjo nabieraliśmy większego zaufania, że i do nas może uśmiechnąć się taka szansa. Wiara ze strony szefa była niesamowita.
Według Spearinga polityka, którą serwuje Dalglish w Merseyside ma długofalowy cel.
Conor Coady, John Flanagan i Andre Wisdom także mieli przyjemność treningów z pierwszym zespołem i według Jaya pozwala to jeszcze bardziej scementować drużynę.
- Przeszedłem tą samą drogę w towarzystwie kilku trenerów. Chłopcy pokazali, że mogą się liczyć, czego przykładem była obecność na ławce rezerwowych Conora w Lidze Europy. Jon Flanagan i Andre Wisdom również trenują z Nami od dłuższego czasu. Poza tym mamy jeszcze kilku utalentowanych młodzików.
- Znam wielu chłopaków i wiem, że na początku są spięci, mając możliwość treningu z tymi wszystkimi gwiazdami. To dla nich jednak świetna szansa, ułatwiająca aklimatyzację w nowym otoczeniu.
- Jeśli otrzymujesz taką szansę, to normalne, że pragniesz dać z siebie wszystko w każdej pojedynczej sesji treningowej.
Spearing ma szansę utrzymać miejsce w składzie na jutrzejszy mecz, podczas nieobecności kontuzjowanego Stevena Gerrarda.
22-letni piłkarz jest zdesperowany, by nie zawieść bossa.
- Oczywiście jego obecność w środku pola byłaby dla nas niesamowitym wzmocnieniem. Musimy jednak pokazać, że jesteśmy zdolni do wielkich rezultatów także bez swego kapitana.
- Każdy mecz w Lidze Europy czy Premier League pozwala stać mi się lepszym piłkarzem. To idealna szansa, by udowodnić szefowi, że dokonał dobrego wyboru stawiając właśnie na mnie.
Spearing zagrał ostatnio bardziej przy prawej linii w pomocy i wypowiedział się na ten temat.
- Grałem raz w ten sposób, gdy byłem na wypożyczeniu w Leicester. Teraz nie grało mi się źle, szczególnie, że miałem za sobą pomoc Carry. Pomagał mi się ustawiać. Oczywiście to nie jest moja pozycja, gdyż nie jestem naturalnym skrzydłowym.
- Tak długo jednak jak jestem na boisku, mogę grać gdziekolwiek wskaże boss.
Komentarze (0)