Kenny: To ważny dzień

Kenny Dalglish nie ukrywa, że podobnie jak kibice ekscytuje się dzisiaj ogłoszonym terminarzem na zbliżające się kolejne rozgrywki ligowe. Przed podopiecznym Króla nie najłatwiejszy ze startów, w pierwszym tygodniu podejmą u siebie Sunderland aby w następnej kolejce zagrać na wyjeździe z Arsenalem.

Boss nie przywiązuje wprawdzie specjalnej wagi do kolejności, w jakiej Liverpoolowi przyjdzie grać z kolejnymi rywalami, zaznacza jednocześnie, że dzień ogłoszenia terminarza jest zawsze istotny w kalendarzu kibica.

- To, z kim grasz, nie ma znaczenia – powiedział Kenny oficjalnej stronie klubu – Dziś robimy kolejny krok w kierunku nowego sezonu, a fani jak zawsze analizują cały przebieg sezonu kierując się nowym terminarzem.

- Przez całe lato jest kilka dat, kiedy czujesz, że do początku nowych rozgrywek zostało coraz mniej czasu. Przede wszystkim najbardziej emocjonujące jest przyjście nowych zawodników, którzy dodają jakości drużynie. Naszym zobowiązaniem wobec fanów jest ściągnięcie ich tak szybko, jak to możliwe.

- Później skupiają się na tych, którzy opuszczają klub. Nie chcę się tutaj nad tym rozwodzić, ale to część przerwy między sezonami.

- Kiedy pojawia się rozkład meczów każdy jest trochę bardziej podekscytowany i zaczyna odliczać dni do początku rozgrywek. Na początek gramy z Sunderlandem i na pewno będzie to ważny dzień dla Jordana Hendersona, ich wychowanka i byłego gracza. Później mamy wycieczkę na Emirates, ale to nie jest istotne. I tak musimy zagrać z każdym u siebie i na wyjeździe.

- Tak naprawdę niewiele możemy powiedzieć o terminarzu. Wolałbym zapytać, dlaczego zaczynamy sezon w sobotę, jeśli w środku tego samego tygodnia mają się odbyć mecze reprezentacji. Kluby robią wszystko, co w ich mocy aby ściągnąć jak najlepszych graczy, a to zazwyczaj oznacza poziom reprezentacyjny. Po pierwszej kolejce jest tydzień przerwy i nie rozumiem, dlaczego zmuszamy piłkarzy do późnych i męczących powrotów w środowy wieczór żeby zdążyli na mecz w sobotę, zamiast rozpocząć rozgrywki dzień później.

- Jeżeli mecze towarzyskie muszą się odbywać, niech tak będzie. Nie widzę jednak przeszkód, aby pozwolić zawodnikom na jeden dzień więcej odpoczynku przed początkiem długiego sezonu w kraju. Według mnie, byłby to przejaw zdrowego rozsądku władz ligi.