Marsh: Ten chłopak ma przyszłość
Mike Marsh jest przekonany, że reprezentant USA U-17 Marc Pelosi ma świetlaną przyszłość w Liverpoolu. Trener drużyny U-18 dał nowemu nabytkowi Akademii pograć w zremisowanym 1:1 meczu z Crewe w zeszły weekend.
Marsh był pod wrażeniem postawy Amerykanina na treningach.
- To dobry zawodnik. Trochę już z nami trenował. W jednym tygodniu trenuje z rezerwami, a w następnym z zespołem U-18 - powiedział Marsh dla liverpoolfc.tv.
- Czekaliśmy na dopełnienie wszystkich formalności i teraz jesteśmy zachwyceni. Marc zagrał 45 minut w meczu z Crewe i pokazał się z naprawdę dobrej strony. W meczu rezerw z Blackburn siedział na ławce rezerwowych.
- To lewonożny zawodnik, który może grać wszędzie na lewej stronie boiska. Jest również kapitanem reprezentacji USA w swojej kategorii wiekowej.
- Uważam, że będzie wzmocnieniem klubu.
Pomimo celnej główki Nathana Quirka, nadzieje zespołu U-18 o trzecim z rzędu zwycięstwie zostały rozwiane przez the Railwaymen.
W odczuciu Marsha, jego zespół zrobił wystarczająco dużo, by zapewnić sobie zwycięstwo, ale pozostał tylko niedosyt, po rzucie karnym, nie wykorzystanym przez Jordana Lussey'a oraz całej reszcie zmarnowanych sytuacji bramkowych.
Marsh powiedział:
- Od początku do końca meczu stworzyliśmy wiele szans na strzelenie bramki. Przeciwnicy również mieli kilka okazji, a na początku drugiej połowy trafili w poprzeczkę, ale to był tylko kontratak po naszej akcji.
- Myślę, że nie możemy wymagać od chłopców niczego więcej, niż żeby zamieniali na bramki okazje które stwarzają.
- Tak naprawdę nie mamy stałego wykonawcy rzutów karnych. Adam Morgan wykonuje jedenastki za każdym razem, gdy dla nas gra. Matty Regan wykonywał karnego przeciwko Evertonowi, a w meczu z Crewe wyznaczony był Sam Gainford, ale w przerwie zszedł z boiska.
- Jordan był wystarczająco odważny, by podejść do karnego, ale bramkarz popisał się doskonała obroną. Jestem pewien, że gdyby poproszono naszego zawodnika o wykonanie następnej jedenastki, nie miałby większych oporów.
Liverpool U-18 jest obecnie czwarty w grupie C Premier Academy League, ze stratą czterech punktów do liderującego Blackburn Rovers.
Marsh jest zadowolony z postępu, jakiego dokonali jego zawodnicy w dotychczasowych 11 meczach o stawkę i wskazuje na zwycięstwo z zajmującym trzecie miejsce Wolves, jako przykład, co potrafią zrobić jego chłopcy.
- Dobrze się rozwijaliśmy. Mamy dużo młodych chłopaków w drużynie, ale dobrze dostosowaliśmy się do całości.
- Być może powinniśmy strzelić kilka bramek więcej, biorąc pod uwagę okazje, które stwarzaliśmy, ale z pewną dozą szczęścia, w miarę upływu czasu zaczniemy grać bardziej skutecznie.
- Myślę, że na wyróżnienie zasługuje wygrana 4:0 z Wolves. Graliśmy skutecznie w obronie i dobrze w ataku. Powinniśmy strzelić kilka bramek więcej. Jeśli spojrzysz na tabelę, to widzisz, że Wilki grają o mistrzostwo, tak więc widać wyraźnie, jak dobry był to rezultat.
Komentarze (0)