Holloway: Jonjo potrafi atakować
Trener Blackpool stwierdził, że próba wystawienia wypożyczonego z Liverpoolu pomocnika za napastnikiem opłaciła się. Sam Shelvey nie ukrywa zadowolenia z gry na nowej pozycji.
Młody pomocnik zostanie na Bloomfield Road do grudnia, a już teraz ma na koncie pięć bramek w siedmiu występach. Trzy z nich strzelił w meczu z Leeds, kiedy Blackpool zwyciężyło 5:0.
- Ustawiłem Jonjo w trochę innej roli w meczach z Leeds i Millwall. Rozmawialiśmy wcześniej o jego poruszaniu się po boisku ponieważ uważam, że jest w tym bardzo dobry i trzeba to wykorzystać - mówi Holloway.
- To oczywiste, że ma ogromny talent i jest w formie. Potrzebuje tylko gry z tygodnia na tydzień tak, jak potrzebują tego najlepsi.
Reprezentant Anglii U-21 cieszy się wolnością, jaką zapewnił mu na boisku menedżer dając jednocześnie szansę na grę w pierwszym składzie klubu celującego w powrót do Premier League.
- Grałem na tej pozycji kilka razy dla reprezentacji, więc nie jest to dla mnie wielka nowość. Pasuje mi to.
- Włóczę się po boisku, staram się cały czas szukać piłki i wpływać na wydarzenia na boisku. Z moim ciągiem do przodu myślę, że jestem w stanie tworzyć sytuację kolegom i samemu strzelać bramki. Udało się to z Leeds, kiedy strzeliłem kilka i dołożyłem asystę. Podoba mi się rola, w której widzi mnie trener.
- Oczywiście, chciałbym strzelać jak najczęściej, ale 5 goli w siedmiu meczach też cieszy. Jestem zadowolony z większości meczów, jakie tu rozegrałem. Jednocześnie wiem, że w kilku nie pokazałem się z najlepszej strony.
- Jednak z Leeds i Millwall (debiut Shelveya w Blackpool) oraz w drugiej połowie z Burnley grałem tak, jak chciałem, więc w ogólnym rozrachunku jestem bardzo szczęśliwy – kończy 19-latek.
Komentarze (0)