Barnes: Nie chroni go immunitet
John Barnes wierzy, że Kenny Dalglish posiada wystarczające umiejętności, by poskromić panującą w Liverpoolu burzę, ale przyznaje, że legendy Anfield nie powinien chronić immunitet.
Pozycja Dalglisha jest pewna, choć pod batutą "Króla" Liverpool przegrał sześć z ostatnich siedmiu spotkań w Premier League.
Czerwoni tracą 13 punktów do miejsca zapewniającego udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, a Everton, z którym przyjdzie im się zmierzyć w półfinałowym meczu FA Cup, wyprzedza ich w tabeli.
Choć poparcie, którym cieszy się Dalglish było ogromne, Barnes nie dziwi się, że cierpliwość niektórych kibiców zaczyna się kończyć.
- W tej branży liczą się tylko wyniki - powiedział.
- Jeśli Sir Alex Ferguson spisywałby się poniżej możliwości, również byłby w tarapatach.Nie ważne, kim jesteś i jak sławne jest twoje nazwisko. Tutaj najważniejsze są wyniki.
- Nikt nie ma immunitetu, chroniącego przed negatywnymi opiniami.
- Nie wiadomo, ile ludzie zechcą Cię wspierać. Kenny ma to szczęście, że fani nadal w niego wierzą.
Komentarze (11)
Miles- taktyki to się wielkiej nie spodziewaj. To nie ten typ trenera. Kenny to bardziej manager który może wzniecić w zawodnikach wolę walki itp. Chociaż i tego bardzo brakuje.