Kennedy: Kelly na to zasłużył
Legenda Anfield Alan Kennedy uważa, że Martin Kelly znalazł się w kadrze Anglii na EURO dzięki dobrym występom w klubie i wspiera młodego obrońcę Liverpoolu, by ten spłacił kredyt zaufania, jakiego udzielił mu selekcjoner Anglików Roy Hodgson.
22 latek znalazł się w 23-osobowej kadrze reprezentacji Anglii w miejsce kontuzjowanego Gary'ego Cahilla, co zintensyfikowało zamieszanie, związane z pominięciem Rio Ferdinanda.
Kelly, który znajdował się na liście rezerwowych, zadebiutował w reprezentacji wchodząc z ławki w końcówce meczu z Norwegią 26 maja, pojechał na EURO zamiast doświadczonego stopera Manchesteru United.
Ferdinand jest przekonany, że został pominięty w związku z rasistowskimi obelgami, które jego brat Anton przyjął z ust Johna Terry'ego. W przyszłym miesiącu sprawa znajdzie się w sądzie.
Kelly przeskoczył również Micah Richardsa, który początkowo odmówił wpisania go na listę rezerwowych. Jednakże Kennedy, były boczny obrońca Liverpoolu i reprezentacji Anglii poparł decyzję Hodgsona o powołaniu Kelly'ego, mimo że ten rozegrał niewiele spotkań w zeszłym sezonie Premier League.
- Wiem, że było sporo szumu, ale według mnie Martin Kelly znalazł się w kadrze kosztem Ferdinanda i Richardsa, ponieważ na to zasłużył.
- Jest naprawdę utalentowanym młodzieńcem, który ma przed sobą przyszłość, zarówno w Liverpoolu, jak i w reprezentacji.
- Miał dobry sezon w Liverpoolu i naprawdę byłem pod wrażeniem postepów, jakie zrobił grając na boku obrony, bo przecież karierę zaczynał jako stoper.
- Trochę niefortunnie dla niego, że musi konkurować o miejsce z Glenem Johnsonem, który dla większości klubów Premier League byłby podstawowym zawodnikiem. Kiedy Johnson był kontuzjowany Martin wchodził na jego miejsce i nigdy nie zawiódł Liverpoolu.
- Rozumiem, że ludzie widzą go bardziej w roli środkowego obrońcy, z powodu jego warunków fizycznych, ale Kelly ma również odpowiednie walory, by grać na boku defensywy. Jest bardzo mobilny, biega wzdłuż linii i dobrze dośrodkowuje w pole karne. Również dobrze czyta grę jak na tak młodego chłopaka.
- Boczni obrońcy czasem przechodzą niezauważeni, ale w zeszłym sezonie zawsze zwracałem uwagę na Martina. Powiedziałbym, że wielokrotnie był zawodnikiem meczu.
- Nie jestem zaskoczony, że Hodgson go wybrał. Był zapleczem dla defensywnej czwórki, a na turnieju potrzebujesz uniwersalnych graczy.
Kelly urodził się w Whiston, a dorastał w Newton-le-Willows był związany z Liverpoolem od kiedy miał 7 lat. Przezwyciężył poważną kontuzję pleców i w 2007 roku, za sprawą Rafy Beniteza, znalazł się w Melwood.
Kelly pomógł zespołowi rezerw, prowadzonemu przez Gary'ego Abletta zdobyć tytuł w sezonie 2007/2008 i zadebiutował w pierwszym zespole, wchodząc w końcówce meczu z PSV Eindhoven, w grudniu 2008 roku.
Czas, spędzony na wypożyczeniu w Huddersfield Town, poprzedził jego pierwszy występ od początku meczu, co nastąpiło w październiku 2009 roku, w meczu Champions League z Lyonem na Anfield.
Kelly był zawodnikiem meczu, ale kontuzja pachwiny wyeliminowała go z gry na 4 miesiące, a po powrocie tylko 2 razy pojawił się na boisku jako rezerwowy.
Pod wodzą Roya Hodgsona w sezonie 2010/11 Kelly był pewniakiem w meczach Ligi Europejskiej, a jego postępy zostały nagrodzone trzyletnią prolongatą kontraktu.
Jednakże dopiero za Kenny'ego Dalglisha miał stałe miejsce w jedenastce.
Johnson znalazł się na lewej obronie, by zrobić miejsce dla Kelly'ego na prawej, ale kontuzja ścięgna, odniesiona na Upton Park w końcówce lutego, zmusiła młodego obrońcę do oglądania reszty sezonu z trybun.
Zeszłego lata przeszedł długą rehabilitację, uprawiając jogę i ćwicząc na siłowni, by mieć pewność, że jego organizm będzie w pełni sprawny.
W zeszłym sezonie 19 razy wychodził w podstawowym składzie i strzelił swoją pierwsza bramkę dla klubu, trafiając w meczu Carling Cup z Chelsea na Anfield.
Będąc pewniakiem w młodzieżówce i słysząc pochwały z ust Fabio Capello, Kelly został powołany do reprezentacji przez Roya Hodgsona, po kontuzjach Kyle'a Walkera z Tottenhamu i Chrisa Smallinga z Man Utd.
Kennedy, który w latach 1978-1985 wystąpił 359 razy w barwach Liverpoolu, jest zdania, że Kelly nie będzie speszony perspektywą znalezienia się przez najbliższe 3 tygodnie pośród największych europejskich talentów.
- Lubie w Martinie to, że jest miły, wrażliwy i twardo stąpa po ziemi - powiedział Kennedy.
- Przyjmie wszystko na klatę. Jestem pewien, że będzie zdeterminowany, by zaimponować managerowi na treningach, a jeśli zaimponuje, wtedy może otrzymać szansę zabłyśnięcia w jednym z meczów.
- W trakcie turnieju może być więcej kontuzji i Martin powinien postawić się w takiej pozycji, że gdy to się zdarzy, manager zwróci się do niego.
- Kenny'emu Dalglishowi należą się słowa uznania, za rolę, jaką odegrał w rozwoju Martina. Wstawił go do zespołu i dał mu szansę, by rozkwitnął jako piłkarz.
- Teraz pojechał na Mistrostwa Europy i jestem zachwycony. Jestem pewien, że nikogo nie zawiedzie.
Powołanie Kelly'ego na ostatnią chwilę sprawiło, że Liverpool ma w kadrze Anglii 6 zawodników, więcej, niż jakikolwiek inny klub.
Wczoraj dołączył do kapitana Stevena Gerrarda, Johnsona, Stewarta Downinga, Jordana Hendersona i Andy'ego Carrolla na pokładzie samolotu, lecącego do Polski.
- Jestem pewien, że Liverpool skorzysta w przyszłym sezonie na tym, że tak wielu jego piłkarzy zdobędzie tego typu doświadczenie - dodał Kennedy.
- Oczywiście Gerrard i Johnson są podstawowymi zawodnikami, a wszyscy wiemy, że Stewarta Downinga również stać na dobry występ.
- Ale dla młodych zawodników, jak Henderson, Carroll i Kelly, to będzie wielka część ich edukacji.
- Mam nadzieję, że zrobią wrażenie i powrócą na Anfield pełni pewności siebie, gotowi by zabłysnąć pod wodzą Brendana Rodgersa.
Martin Kelly
Urodzony: 27/04/1990 (Whiston)
Inne kluby: Huddersfield Town (wypożyczenie)
W Liverpool FC od: 1997
Występy w LFC: 47
Bramki w LFC: 1
Komentarze (0)