Glen: Carroll postrachem obrońców
Glen Johnson wsparł dzisiaj Andy'ego Carrolla by ten, w następstwie swojego imponującego występu i gola przeciwko Szwecji, który ułatwił Anglii zdobycie 3 punktów w piątek, kontynuował nękanie obrońców podczas Euro 2012.
Napastnik Liverpoolu zagrał dobry mecz strzelając bramkę główką w 23. minucie dając reprezentacji Trzech Lwów prowadzenie poprzedzające końcowe zwycięstwo 3-2.
Anglia musi zdobyć teraz zaledwie punkt w spotkaniu z gospodarzami, Ukrainą, we wtorkowy wieczór, by zakwalifikować się do ćwierćfinałów i Johnson wierzy, że Carroll odegra ważną rolę w reszcie turnieju.
- Cieszę się wraz z nim. Oczywiście, pracuję z nim teraz w Liverpoolu, ale uważam, że zbiera trochę niezasłużonej krytyki – powiedział boczny obrońca serwisowi Goal.com.
- Zmiana klubu jest ciężką sytuacją. Trudno jest się zaaklimatyzować, jeszcze przy takiej cenie, kiedy ludzie oczekiwali od niego bramek strzelanych od zaraz. Nie zawsze jest tak łatwo. Sam uważam, że przez ostatnich kilka miesięcy gry dla Liverpoolu był jednym z naszych najlepszych piłkarzy i właśnie dlatego znalazł się w składzie Anglii.
- Tak długo jak będzie robił to, co w piątek (ze Szwecją), udowodni jak wielu ludzi się myliło.
- Gol strzelony Szwecji może być początkiem czegoś. Kiedy tylko wychodzi na pozycję, mamy Steviego (Gerrarda) i innych ludzi mogących dośrodkowywać, a wtedy Andy jest w stanie zastraszyć każdego środkowego obrońcę, więc uważam, że może kontynuować to, co robi i dobrze na tym wyjdzie.
Komentarze (0)