Glen: Hodgson był fantastyczny
Glen Johnson chwali fantastyczną pracę, jaką wykonał nowy selekcjoner reprezentacji Anglii Roy Hodgson i wierzy, że przyszłość rysuje się w jasnych kolorach. Obrońca Liverpoolu był jednym z kilku zawodników w składzie Anglii, którzy znali metody pracy Hodgsona z czasu jego pobytu na Anfield.
Johnsonowi zaimponował wpływ Hodgsona na drużynę przed przegranym 4-2 w rzutach niedzielnym ćwierćfinale z Włochami w Kijowie.
Zawodnik stwierdził: - Jakiż on miał wpływ na drużynę? Myślę, że fantastycznie sobie poradził z zadaniem w tak krótkim czasie.
- Przejęcie drużyny na tak krótko przed ważnym turniejem nie jest łatwym zadaniem, kiedy musisz wpoić zawodnikom swoje zasady, jak wszystko ma funkcjonować.
- Myślę, że Hodgson stopniowo starał się wprowadzać swoje zasady i zawodnicy się do nich dostosowywali.
- Chłopaki są w grze od dawna więc nie są głupi .
- Wydaje mi się, że zasady wchodzą w życie dość szybko i przyszłość rysuje się w jasnych barwach, jeżeli tylko będziemy kontynuowali drogę w podjętym kierunku.
Johnson dodał też: - Na pewno możemy rozpocząć kwalifikacje do Mistrzostw Świata z wiarą w siebie. Widzę więcej pozytywów, niż negatywów.
- Niewielu ludzi wierzyło, ze wyjdziemy z grupy, a co dopiero, ze ją wygramy, a tak bardzo zbliżyć się do awansu do półfinału z pewnością trzeba zaliczyć do pozytywów.
- Jeśli nadal będziemy się bronić jak na tym turnieju i wykazywać się taka samą wolą walki, mecz z nami będzie ciężką przeprawa dla każdego przeciwnika.
Johnson przyznał jednak, że Anglia musi się nauczyć lepiej utrzymywać przy piłce, że Włosi dominowali w tej kwestii przez długie fragmenty meczu.
Stwierdził: - Ponownie pracowaliśmy solidnie jako zespół, broniliśmy się dobrze i sprawialiśmy im kłopoty.
- Oni jednak przeważali w posiadaniu piłki, a kiedy nie masz piłki, to musisz ciężej pracować na boisku.
- Kiedy już mieliśmy piłkę, brakowało sił aby powodować takie zagrożenie dla przeciwnika jakiego można by sobie życzyć, pojawiały się też luki w koncentracji.
- Posiadanie piłki jest bardzo ważne. Momentami zbyt łatwo ją oddawaliśmy.
- Z pewnością musimy więcej utrzymywać się przy piłce a wtedy, będziemy mieli więcej sił w momentach, kiedy będziemy atakowali, dzięki temu sprawimy rywalom więcej problemów.
- Im dłużej będziemy przy piłce, tym łatwiej nam będzie się grało.
- Jako pozytyw uznać trzeba, że nawet mimo tego, że Włosi mieli piłkę znacznie częściej od nas, trudno było odnieść wrażenie, że strzelą nam gola.
- Ograniczyliśmy ich możliwości do kilku strzałów z dystansu, z którymi Joe Hart radził sobie bez większych problemów.
Komentarze (0)