McAllister: Trzeba strzelać gole!
Zdaniem byłego piłkarza Liverpoolu Gary'ego McAllistera Luis Suarez nie jest w stanie zapewnić drużynie regularnej zdobyczy bramkowej. Ostrzegł, że jeśli Urugwajczyk nie poprawi się w tym elemencie będzie męczył się jak w poprzednim sezonie.
Nie jest jednak pewien, czy napastnik jest w stanie się poprawić.
- Suarez to fantastyczny zawodnik, ale chyba nie jest takim typowym łowcą goli, jakim był choćby Michael Owen.
Piłkarze Liverpoolu w meczu z West Brom notorycznie mylili się w sytuacjach podbramkowych, co skrzętnie wykorzystali rywale strzelając trzy gole.
- Zawodnicy muszą wykorzystywać nadarzające się okazje.
- To był wielki problem w zeszłym sezonie, kiedy nie udawało się przełożyć naszej przewagi na wynik.
Suarez stał się największym winowajcą na the Hawthrons, seryjnie marnując kolejne szanse na zdobycie gola.
W poprzednich rozgrywkach Urugwajczyk strzelił 11 bramek w 31 występach, a dla swojego poprzedniego klubu, Ajaxu zdobył 21 bramek w 54 meczach.
- Uważam, że jest w stanie strzelić sporo goli, ale czy potrafiłby osiągnąć wynik ponad 25 trafień? Nie jestem co do tego przekonany.
- Krytykuję go tylko pod tym względem, gdyż nie można nie dostrzec jego udziału w innych elementach gry. Wspaniale odnajduje się na boisku, ma świetną technikę.
- Liverpool koniecznie musi lepiej wykańczać akcje. Zeszły sezon wyglądał mniej więcej tak: piłkarze próbowali wszelkich sposobów, starali się zbyt mocno, a wystarczyło po prostu strzelać.
- Pracowałem ze Stewartem Downingiem, który jeszcze nie zdołał strzelić w lidze gola dla Liverpoolu. Ma dwie świetne nogi i wydaje mi się, że bez problemu powinien zdobywać kilkanaście goli.
McAllister uważa, że Rodgersowi potrzeba czasu na wprowadzenie swojej filozofii i przestrzega fanów, by nie przesadzali z oczekiwaniami wobec nowego menedżera, który próbuje odbudować drużynę z myślą o powrocie na zwycięską ścieżkę.
- Jeśli chodzi o sukces w lidze czy w rozgrywkach europejskich, to jest to bardzo odległa perspektywa - przyznał.
- Pytanie, czy jest to możliwe do osiągnięcia w ciągu kilku lat, jest bardzo trudne. Należy iść małymi kroczkami. Najpierw trzeba dostać się do czołowej szóstki czy siódemki, a dopiero potem spróbować zaatakować najwyższe lokaty.
- Moim zdaniem za dwa lub trzy lata Top4 stanie się osiągalne, jednak trenerowi trzeba dać czas. Zbyt wiele działo się ostatnio w tym klubie i wszyscy powinni mu zaufać.
- Jeżeli Liverpool dostanie się do czołowej szóstki to będzie można uznać sezon za udany. Jeśli z kolei udałoby się awansować do Ligi Mistrzów, to sezon byłby wybitny.
W najbliższym czasie Liverpool czekają starcia z Manchesterem City, Arsenalem i Manchesterem United.
- To trudny początek, ale wykaże piłkarzom, na czym stoją.
- Te mecze grają się same. Liverpool nigdy nie miał problemów w spotkaniach tej rangi, gdyż to klub, który po prostu uwielbia takie starcia. Nie ma potrzeby, by panikować - zakończył.
Komentarze (7)
PS. proszę o aktywacje konta na forum nick Zicku
To ja jestem jakiś ślepy czy to prowo??
Może ma świetne nogi ale nie umie z nich korzystać.