Neville: To może się zemścić
- Liverpool pożałuje, że nie udało im się zatrzymać trzech punktów na swoim koncie - mówi Gary Neville. We wczorajszym starciu z Manchesterem City the Reds dwa razy wychodzili na prowadzenie, lecz poważne błędy w obronie pozwoliły Obywatelom na wyrównanie rezultatu i zdobycie cennego punktu na Anfield Road.
- Liverpool popełnił kosztowne błędy w obronie, podobnie jak w meczu z WBA - stwierdził Neville.
- Tak łatwo stracone bramki pewnego wieczoru mogą być gwoździem do trumny. Liverpool rozegrał dobre spotkanie. Kibice i zarząd mogą być zadowoleni z postawy drużyny, ale nie zapominajmy, że obu tych trafień można było uniknąć.
- Przez 80 minut Skrtel był najlepszym piłkarzem na boisku, ale jego podanie do bramkarza było fatalne. To jego drugi poważny błąd na przestrzeni dwóch ostatnich tygodni.
- Z pewnością Słowak jest zdruzgotany, ponieważ przez większość meczu grał fantastycznie. Uważam, że powinien lepiej zachować się w tej sytuacji.
- Napastnicy tacy jak Tevez nigdy nie śpią. On zawsze jest czujny. Argentyńczyk świetnie przeczytał tą sytuację.
Jamie Redknapp stwierdził, że the Reds zasłużyli na zwycięstwo w tym meczu.
- To przykre, szczególnie patrząc na to, ile wysiłku nas to kosztowało. W zeszłym sezonie dziewięć razy remisowaliśmy na Anfield, mimo że graliśmy naprawdę dobrze. Czasem po prostu brakuje nam trochę szczęścia.
- Liverpool zasłużył na zwycięstwo. The Reds kontrolowali grę, ale zbyt łatwo dali sobie strzelić te dwie bramki.
Były kapitan klubu z Anfield jest zachwycony strzałem Luisa Suareza, jednak przyznaje, że decyzja o przyznaniu rzutu wolnego nie była do końca sprawiedliwa.
- Po pierwsze, sędzia nie powinien tego odgwizdać - stwierdził. - Gerrard uderzył piłkę z całej siły i Jack Rodwell dostał w rękę z odległości dwóch metrów. Nie miał czasu, by odsunąć się z linii strzału. Co więcej, futbolówka najpierw trafiła go w kolano!
- Mimo to Suarez zasługuje na ogromne uznanie. Joe Hart dobrze ustawił mur, ale ten strzał był wprost perfekcyjny.
Andy Carrol dał dobrą zmianę w końcówce spotkania. W prasie pojawiają się spekulacje odnośnie przyszłości rosłego napastnika,lecz Gary Neville twierdzi, że Anglik powinien zostać na Anfield.
- Jeśli Andy dobrze czuje się w klubie, to może powinien zostać i walczyć o miejsce w składzie?
- Jeżeli opuści klub w tym tygodniu, ludzie zaczną się zastanawiać, dlaczego czekał do ostatniej chwili.
- On wie, czego chce. Kosztował sporo pieniędzy i kibice mają wobec niego ogromne oczekiwania, ale faktem jest, że nie otrzymał zbyt wiele szans odkąd jest na Anfield. Przecież zawsze może powiedzieć "Nie, chcę tu zostać i udowodnić, na co mnie stać".
Komentarze (13)
Ostatnio mój kolega powiedział że Carroll powinien zostać może redaktorzy zainteresują się nią bo taki z niego znawca jak z Garego.
ps. Sorry, że nie ma zdjęcia Gary'ego, ale to z troski o Wasze zdrowie, drodzy użytkownicy;) Mamy przecież porę obiadową...
Ale i tak z całego serca uj mu w dupę.
Ale co do Carrolla ma wyjątkowo rację.