Allen: Myśleliśmy, że wygraliśmy
Joe Allen jest przekonany, że Liverpool może wziąć sobie wiele do serca ze swojej postawy w derbach i ma odczucie, że the Reds byli niesamowicie pechowi nie zdobywając kompletu punktów po tym, jak Suarez strzelił kontrowersyjnie niezaliczonego gola w doliczonym czasie.
W spotkaniu zmierzającym do remisu, po tym jak Everton odrobił dwubramkową stratę dobijając do wyniku 2-2, wyglądało na to, że numer 7 Liverpoolu zgarnął trzy punkty w dramatycznych okolicznościach ostatniej akcji meczu, jednak flaga sędziego liniowego sygnalizująca nieprawidłowo pozycję spaloną, zamieniła radość w rozpacz.
- To była ekscytująca potyczka i jestem pewien, że była taką samą dla kibiców, jednak szkoda, że nie zdobyliśmy trzech punktów - powiedział Allen dla strony Liverpoolfc.com.
- Wyrazy uznania dla Evertonu, także za sposób, w który się podnieśli, ale czujemy się rozczarowani, że nie zgarnęliśmy kompletu punktów, ponieważ strzeliliśmy wątpliwie niezaliczonego gola w samej końcówce, co też dałoby nam zwycięstwo.
- Mieliśmy na końcu mieszane uczucia. Przez ułamki sekund czuliśmy się wspaniale, gdyż myśleliśmy, że wygraliśmy spotkanie, lecz nie tak miało się stać. Miejmy nadzieję, że następnym razem otrzymamy korzystną decyzję.
Reprezentant Walii zaliczył swoje pierwsze derby Merseyside i przyznał, że czerpał zupełną przyjemność z tego doświadczenia.
Alle powiedział: - To była ciężka i fizyczna bitwa, ale oczekiwaliśmy właśnie tego i spodobało nam się to. Miejmy nadzieję, że to pierwsze z wielu derbów, których doświadczę grając dla Liverpoolu.
- Goodison Park to trudne miejsce dla każdej z przyjezdnych drużyn, więc choćby z jednym zdobytym punktem polepszyliśmy nasz rezultat nieprzegranych spotkań i chcemy wspiąć się tak wysoko tabeli, jak to tylko możliwe.
- Zmierzamy w dobrym kierunku i był to kolejny pozytywny występ w naszym wykonaniu.
Allen zwraca teraz swój wzrok ku pełnemu emocji ponownemu spotkaniu się ze Swansea City na Anfield w czwartej rundzie Capital One Cup w środowy wieczór.
W trzeciej rundzie na stadionie West Bromwich Albion, Brendan Rodgers wystawił młodą drużynę, mimo to Allen liczy na ukłon w swoją stronę, aby móc wystąpić przeciwko swojemu byłemu klubowi.
Dodał: - Zapowiada się dziwne spotkanie dla mnie i wyglądam sposobności wystąpienia przeciwko kilku dobrym znajomym z klubu, w którym spędziłem wiele lat.
- To będzie interesujący mecz, a ponadto jeden z tych, których wyczekuję.
Komentarze (6)
YNWA Joe!
Bitch please, ja dalej tak myśle