SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1799

Allen: Suarez jest naszym idolem


Joe Allen skomentował wczorajszy genialny występ indywidualny Luisa Suareza w wygranym 4:0 meczu Liverpoolu z Wigan Athletic i przyznał, że napastnik jest bohaterem i idolem także dla samych piłkarzy.

Urugwajczyk zaliczył na DW Stadium hat-tricka i jego dorobek bramkowy w tym sezonie wynosi już 28 goli, z czego 21 strzelonych w Premier League. Ta liczba oznacza, że piłkarz objął prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców w lidze.

Allen przyznaje, że podobnie jak innym, brakuje mu już komplementów, które scharakteryzowałyby Suareza.

- Niewiele więcej można o nim powiedzieć. Jest piłkarzem klasy światowej i jego hat-trick mówi sam za siebie - powiedział oficjalnej stronie klubu.

- Jego relacje, nie tylko z zawodnikami, z którymi gra, ale także z kibicami, nie są czymś, co zdarza się zbyt często. Jest prawdziwym bohaterem i idolem dla wszystkich. Zasługuje na to przez styl swoich występów dla klubu.

- Z Luisem wiadomo, że w każdym momencie gry jest w stanie pokazać jakąś sztuczkę. To niezwykłe mieć kogoś takiego w swojej drużynie. Jest zawsze głodny piłki i kolejnych bramek, o co więcej można by prosić?

Suarez jest uważany za jednego z faworytów do nagrody Piłkarza Roku PFA. Allen przyznaje, że on i jego koledzy z drużyny trzymają kciuki za swój nr 7.

- Oczywiście jako gracze Liverpoolu jesteśmy tendencyjni, naprawdę chcemy, żeby wygrał, ale musimy czekać i obserwować, co się wydarzy - dodał.

Trzy gole Suareza przyszły po tym, jak Stewart Downing dał Liverpoolowi prowadzenie w drugiej minucie meczu po strzale głową.

Wczesna bramka nadała tonu wyjątkowemu dla the Reds popołudniu. Drużyna w ostatnich trzech meczach trafiła do siatki 12 razy.

Allen uważa, że forma drużyny Brendana Rodgersa z ostatnich dni wskazuje na przyszłość w jasnych barwach.

Powiedział: - To był dla nas fantastyczny dzień. Byliśmy niezwykle skuteczni i zachowaliśmy czyste konto. Czego więcej chcieć?

- To jeden z naszych najlepszych występów w tym sezonie, szczególnie, że graliśmy na wyjeździe. Rozegraliśmy ostatnio kilka dobrych meczów u siebie, a ten był do nich bardzo podobny. To dla nas wielka motywacja. To spotkanie może się okazać bardzo ważne, bo przed nami ostatnie mecze sezonu.

- Ten występ dobrze wróży na przyszłość. Myślę, że kibice też to widzą. Dobrze to wiedzieć i dobrze zobaczyć. Kiedy strzela się cztery bramki, można skupić się na sposobie atakowania, ale sądzę, że to, jak broniliśmy pokazuje, że ten aspekt gry też się poprawił.

- Czasami robiliśmy krok do przodu i dwa kroki w tył. W każdym sezonie jest kilka punktów zwrotnych i myślę, że ten mecz jest jednym z nich. Jest obiecujący w kontekście końcówki sezonu, ale także dalszej przyszłości - powiedział Allen.

- Liverpool Football Club jest klubem na światowym poziomie i chce walczyć o każde dostępne trofeum. To niezbyt dobrze, kiedy się nie udaje. Jest tu jednak mnóstwo głodnych sukcesu i ambitnych ludzi. Patrząc w przyszłość wiem, że to może nam się udać.

Wynik plasuje Liverpool dziewięć punktów za zajmującym czwarte miejsce Tottenhamem, a przed zespołem jeszcze 10 meczów do rozegrania.

To właśnie Koguty są następnym punktem w terminarzu. Drużyna z Londynu przyjedzie na Anfield w niedzielę, a Allen uważa, że ekipa Rodgersa nie straci już pewności siebie.

- My w szatni też mamy swoje cele. Powiedzieć, że koncentrujemy się na następnym meczu to banał, ale chyba tak właśnie będzie już do końca sezonu - powiedział.

- Z takimi występami i takimi zwycięstwami będziemy grali z wielką pewnością siebie.

Allen pochwalił też Philippe'a Coutinho, który w swoim drugim występie dla klubu zaliczył dwie asysty, zanim zszedł z boiska w 70. minucie.

- Od razu wpłynął na grę - powiedział walijski pomocnik. - Gol w debiucie i teraz dwie asysty, tak wiele jakości wniósł natychmiast do drużyny.

- Jest wciąż młody, ale będzie dla Liverpoolu wielkim piłkarzem.

Allen nie był już tak wylewny, kiedy został zapytany o własną formę, pomimo tego, że przeciwko Wigan zaliczył w środku pola dobry występ.

Nr 24 czuje, że wraca do swojej optymalnej dyspozycji, ale ciągle może dużo poprawić i bardzo chce to zrobić, zanim zabrzmi ostatni gwizdek sezonu 2012/13.

- Czuję, że forma wraca. Czasami jestem dla siebie zbyt surowy, ale są pewne aspekty mojej gry, które wciąż się poprawiają. Mam nadzieję, że ta jakość naprawdę wróci przed końcem sezonu - stwierdził Allen.

- Ciągle jestem młody i nie mam za sobą długiej kariery, ale szczerze mówiąc, jeszcze nigdy nie musiałem się uporać z takim spadkiem formy. Nie grałem na najwyższym poziomie, ale jestem pewien, że to wróci.

- Będę dalej ciężko pracował, tak jak zawsze. Nic się nie zmienia, dzięki ciężkiej pracy można wierzyć, że będzie lepiej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (10)

damiand 03.03.2013 11:12 #
Nie jesteś dla siebie zbyt surowy Joe! I nie zaliczyłeś dobrego występu.
Gilmour 03.03.2013 11:33 #
Piękny prezent mi Suarez na urodziny sprawił,dzięki wielkie!
ekieki 03.03.2013 11:36 #
Jak ja nie lubię takich artykułów. Zamiast harować teraz na treningach, to będą się teraz wszyscy, za przeproszeniem, lizać po dupach, że ten i ten jest wspaniały, że w przyszłym sezonie walczymy o majstra, że kocha ten klub itd. itp. Zakazać im takich wywiadów. Po porażce z WBA byłem takiego zdania i teraz (mimo 2 fajnych wygranych) też tak twierdzę. Wygrane cieszą, ale kilka lat temu zwycięstwo z Wigan 5-0 nie byłoby dla nikogo większą niespodzianką.

Mniej gadać, więcej robić. YNWA
1010Arx 03.03.2013 11:47 #
No przecież piłkarz to osoba publiczna.. udziela wywiadów, ludzie zadają pytania a on odpowiada. Piłkarze każdego zespołu udzielają wywiadów i jakoś w United czy innym zespołom z czołówki to nie szkodzi, a nam dziwnym trafem taki? Czasem nie rozumiem tych waszych teorii... Mają ciężko pracować zamiast odpowiadać na pytania tak? Czyli co 24h na dobe trening, żeby nie mieli czasu na wywiady, czy jak? :) No dajcie spokój...
Asahi 03.03.2013 12:21 #
@ekieki
Tak, bo za Benia kontrolowaliśmy mecze i wygrywaliśmy po 1:0 z beniaminkami. Pieśni będą o takich gloriach pisać, jestem tego pewien.
LivingforLFC 03.03.2013 13:21 #
@Asahi
Co się tak uwziąłeś na tego Beniteza? Rodgers jak na razie nie osiągnął nawet 1/10 tego co Benitez i nie sięga mu do pięt.
DudekLFC21 03.03.2013 15:42 #
@LivingforLFC
No tak, tylko Rodgers nie otrzymał drużyny, która była w top4 i nie jest tu od 6 lat, chyba, że coś mnie omineło.
LivingforLFC 03.03.2013 18:56 #
@Dudek
Oj tak była w top4 a ile punktów zdobyła? 60........ Tylko dzięki żałosnemu poziomowi ligi było to 4 miejsce bo sam sezon był kompromitujący....
DudekLFC21 03.03.2013 20:17 #
@LivingforLFC
Ale jednak była w top 4.

Jednak tak szczerze mówiąc to nie wiem o czym my teraz rozmawiamy, BR nie jest tu nawet rok a Rafa był tu 6, BR jest dużo młodszy i nie ma doświadczeń z lepszym klubem, Rafa miał i jest starszy.
Rafa swój czas tutaj dostał, wykorzystał go tak jak wykorzystał, czasem lepiej a czasem gorzej, nie jest trenerem słabym ale nie jest też bogiem. Nic do niego nie mam, ale myślę też, że nie powinien tu wracać jako manager, swoje zdobył i przeżył w tym miejscu, a teraz jest czas Brendana.
silver7 03.03.2013 23:06 #
@LivingforLFC - Rafa pokazał ile jest wart przejmując zwycięski Inter i w pół roku go rozbijając go w drobny pył heh

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (13)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com