Gerrard: Suarez odpokutuje
Gerrard ostrzegł Premier League przed powrotem Luisa po odbyciu kary za ugryzienie Ivanovica. Steven Gerrard wierzy, że Urugwajczyk będzie zdesperowany by odpokutować za swoje czyny w następnym sezonie. Ponadto, kapitan Liverpoolu jest pewny, iż przyszłość Suareza jest związana z the Reds.
Luis może pozostać poza Anfield do października, biorąc pod uwagę 10 meczowe zawieszenie.
Tak długotrwałe potępienie oznacza, iż strzelec 30 goli straci pozostałe 3 spotkania w tym sezonie i nie będzie mógł wyjść na murawę przez 6 kolejnych meczów krajowych następnej kampanii.
Dotkliwość kary względem Suareza wzbudziło w kibicach strach, jakoby napastnik the Reds mógłby chcieć przenosin do Juventusu lub Bayernu Monachium w lato.
Jednakże, Gerrard nie zauważył żadnych oznak, które mogłyby wróżyć odejście 26 latka. Kapitak drużyny wierzy, że zawodnik będzie zdeterminowany by wynagrodzić swoją nieobecność po powrocie do pierwszego składu.
- Luis już się zrekompensował w pewien sposób. Zrobił to, co należało po takiej sytuacji. Przeprosił Ivanovica i pogodził się ze swoją karą. Jest bardzo nieszczęśliwy, że nie może pomóc drużynie, a zawieszenie bardzo go przygnębiło.
- Jego powrót do drużyny będzie dla nas bardzo korzystny.
- Luis zrobi wszystko, żeby przeprosić kolegów z drużyny za tak długą nieobecność.
- Będzie zdesperowany, by odpokutować za swój wypadek.
- Nie sądzę, aby to zawieszenie miało wpływ na decyzji Luisa o pozostaniu na Anfield.
- Może kiedyś będziemy musieli się pogodzić z tym, że Suarez zechce odejść, ale pamiętajmy o tym, iż będzie to jego decyzja.
- Jednakże, nie widzę obecnie żadnych oznak. Luis jest naprawdę szczęśliwy w Liverpoolu i można odnieść wrażenie, że już całkiem usadowił się z rodziną.
- Nie widzę, by chciał odejść w tym momencie.
Liverpool godnie przyćmił awanturę związaną z zawieszeniem Suareza ostatniej soboty. The Reds odnieśli wysokie zwycięstwo z Newcastle United, powtarzając rekordowy wynik 6:0. Tym samym, drużyna Rodgersa zmniejszyła szansę składu Pardewa na utrzymanie w lidze.
Napastnik Liverpoolu będzie ponownie oglądał zmagania kolegów z drużyny w niedzielę, podczas 220 derbów Merseyside.
Wygrana na Anfield zmniejszy różnicę między the Reds, a ich lokalnym rywalem do 2 punktów i 2 spotkań. Everton zajmuje obecnie 6 pozycję, a Gerrard jest pewny, że Liverpool podoła drużynie Moyesa bez ich ofensywnego talizmanu.
- Byłoby to obraźliwe względem Luisa, gdybym stwierdził, że poradzimy sobie bez niego. Z drugiej strony, niestosowne byłoby wobec moich kolegów z drużyny stwierdzenie, iż nie damy rady.
- W idealnym świecie byłby dostępny, albowiem z nim drużyna jest o wiele mocniejsza. Ma za sobą fenomenalny sezon.
- Jednakże, jestem pewien, że nasz skład zdoła zwyciężyć z Evertonem. Wierzę w naszych piłkarzy i powinniśmy sobie poradzić bez Luisa do końca tego sezonu.
- Z pewnością, nie wyjdziemy na murawę w weekend z myślą, że nie ma o co walczyć, bo nie ma Luisa.
Zawieszenie Suareza jest także próbą ofensywną dla Liverpoolu. Gerrard wierzy, że transfer kolejnego klasowego napastnika w lato może umożliwić drużynie Brendana Rodgersa walkę o podium i kwalifikację do Ligi Mistrzów.
- Nie musisz być naukowcem jądrowym by wiedzieć, że potrzebujemy jeszcze jednego napastnika.
- Patrząc na najlepsze drużyny w Europie i na United, City oraz Chelsea możesz zauważyć, że wszyscy mają 3 lub 4 napastników.
- To jest coś, czego nie mamy. Do stycznia graliśmy tylko 1 napastnikiem.
- Sturridge doszedł w zimowym okienku transferowym i mamy już 2.
- Moim zdanie, aby walczyć o Top4 trzeba mieć 3 lub 4 napastników.
Komentarze (9)
;)
Gerrard: Suarez się jeszcze odgryzie :D