Carra: Myślałem, że wpadło!
Bohater dzisiejszego dnia, Jamie Carragher, odniósł się do swojego niesamowitego strzału z drugiej połowy meczu. Jak przyznaje Carra, w pierwszym momencie był przekonany, że piłka znajdzie drogę do siatki.
Chociaż 35-letni obrońca w trakcie kariery niezbyt często wpisywał się na listę strzelców, dziś zademonstrował kibicom cudowny strzał z dystansu, po którym piłka niestety zatrzymała się na słupku.
– Muszę przyjrzeć się tej sytuacji raz jeszcze. A już byłem pewien, że mi się udało... Przynajmniej ludzie mają temat do wieczornych rozmów – powiedział Carra.
– Nie jestem osobą, która łatwo się wzrusza, jednak dzisiejsze wydarzenia były silniejsze ode mnie. Na trybunach zasiadła rodzina i przyjaciele, ale próbowałem mimo wszystko koncentrować się wyłącznie na meczu. Dopięliśmy swego, wygraliśmy i teraz mogę z czystym sumieniem iść się zabawić.
– Ostatni mecz sezonu to dla nas zawsze przyjemność. Zejście z boiska było dziś czymś wyjątkowym i na pewno tego dnia nigdy nie zapomnę.
– Grałem tu przez tak długi czas. Ogarnia mnie smutek na myśl, że już nigdy nie zagram na tym stadionie w meczu o stawkę. Ten moment musiał jednak kiedyś nadejść, a ja mam co wspominać – zakończył.
Komentarze (6)
http://www.youtube.com/watch?v=3GsoW2rnKVM
YNWA Carra!23