Lucas: Australia będzie ciekawa
Liverpool jeszcze nigdy nie odwiedził Australii. Lucas Leiva także nie był w tym kraju, więc brazylijski pomocnik nie może się doczekać tej podróży, która czeka go już latem podczas klubowego tournée. The Reds zagrają z Melbourne Victory na Melbourne Cricket Ground 24 lipca.
Bilety na to spotkanie rozeszły się bardzo szybko, dlatego Lucas ma nadzieję na wspaniałe widowisko.
26-letni zawodnik w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu powiedział:
– Wcześniej nie byłem w ogóle w Australii. Będzie to moja pierwsza podróż do tego kraju. Wiele słyszałem o tym miejscu.
– Moim znajomi byli kiedyś tam i bardzo chwalą Australię. Naprawdę czekam z niecierpliwością na ten wyjazd. Chcę się przekonać, ilu mamy fanów w tamtym rejonie świata. Przywita nas także na pewno znakomita aura.
– Wielu moich przyjaciół było w Australii, aby nauczyć się angielskiego. Przywieźli z tego kraju wiele ciekawych wrażeń.
– Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej na temat tego kraju i spędzić trochę czasu z fanami.
Liczba fanów na kontynencie australijskim jest bardzo duża, dlatego Lucas zdaje sobie sprawę, jak ważną rolę odgrywają ci kibice.
– Jest to przykład wielkiego wsparcia. Są dowodem na to, że na świecie mamy bardzo wielu fanów – dodał Brazylijczyk.
– Byliśmy wcześniej w Ameryce, Azji a teraz udamy się do Australii.
– Nie wszyscy kibice mają szanse udać się na pewno na Anfield, więc teraz nadarza się okazja, żeby obejrzeli nas u siebie.
– Byłem w wielu krajach i w każdym z nich odczuliśmy wielkie wsparcie fanów. To pokazuje, jak wielką sympatią jest darzony Liverpool na świecie.
The Res zagrają na jednej z najbardziej znanych aren sportowych na świecie – Melbourne Cricket Ground – która może pomieścić 100 tysięcy kibiców.
Lucas dodał: – Podczas ostatniego tournée graliśmy na Fenway Park w Bostonie, który jest przeznaczony do gry w baseball. Na tym obiekcie doświadczyliśmy wspaniałej atmosfery.
– Fajnie jest grać na wielu różnych obiektach, szczególnie kiedy są przeznaczone do innych sportów. Mecz z Melbourne zapowiada się naprawdę obiecująco.
Komentarze (0)