Alberto: Jestem przeszczęśliwy
Nowy nabytek Liverpoolu, Luis Alberto opowiedział o swojej radości z dopięcia „idealnego transferu” na Anfield. Hiszpan opowiedział również, iż pragnie pomóc Liverpoolowi ponownie wspiąć się na szczyt światowego futbolu.
20-letni zawodnik złożył parafkę pod długoterminowym kontraktem w sobotni poranek, po czym udzielił wywiadu oficjalnej stronie Liverpoolu. Podczas rozmowy piłkarz opowiedział o swojej chęci współpracy z nowym menedżerem i wyjaśnił dlaczego nie może się doczekać wyjścia na murawę tuż przed trybuną The Kop.
– Czuję się obecnie znakomicie. Dla mnie Liverpool to jedna z najlepszych drużyn. Czuję się jak we śnie i pragnę maksymalnie wykorzystać ten stan – zdradził Hiszpan.
– Jestem podekscytowany. Nigdy nie byłem tak bardzo podekscytowany, ale czuję się szczęśliwy. Uważam, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
– Byłem bardzo zaskoczony [gdy dowiedziałem się, że Liverpool jest mną zainteresowany]. Nigdy nie oczekiwałem, że to się stanie. Gdy umowa stawała się coraz bardziej prawdopodobna, czułem się bardzo szczęśliwy i pragnąłem dołączyć do Liverpoolu.
– Przybyłem tutaj, aby przeżywać wspólne chwile z kibicami i jestem przekonany, że fani nigdy nie pozwolą mi iść samemu.
– Uważam, że jesteśmy w stanie sprawić, że ten klub ponownie będzie jednym z najlepszych na świecie.
Alberto jest wszechstronnym graczem ofensywnym, który zbierał szlify w Akademii Sevilli.
Wtargnął do drużyny B w 2009 roku, a debiut w pierwszym zespole zaliczył w kwietniu 2011 roku.
Sezon 2012/13 Alberto spędził na wypożyczeniu w drużynie Barcelony B, gdzie zanotował imponujący wynik 11 goli oraz 17 asyst w 38 występach.
Hiszpan, który zdawałoby się bez wysiłku potrafi posłać kluczowe podanie, posiada również umiejętność znajdowania się w pozycjach strzeleckich. Zawodnik wierzy, że ma wszystkie atrybuty, aby wpasować się odpowiednio do drużyny Rodgersa.
– Przyszedłem do klubu ze względu na menedżera. Miałem na uwadze styl gry, który Rodgers preferuje.
– Nie mam ulubionej pozycji. Wszystko zależy od taktyki drużyny. Lubię zmieniać miejsce na boisku i nie ma dla mnie znaczenie gdzie gram.
– Lubię mieć wolność na boisku. Jestem graczem bazującym na technice. Posyłam asysty, a w polu karnym zdobywam gole.
Komentarze (4)
Nie wiem jak ze strzałami z wolnych, ale dośrodkować na pewno potrafi.
Piękne słowa. Życzę mu gradu goli i przepięknych asyst. Potencjał chłopaczyna ma, oby zgrał się z drużyną.