LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1128

Gerrard: Czekanie się opłaci


Steven Gerrard namawia Luisa Suáreza, by ten pozostał na Anfield i poczekał na szansę dołączenia do prawdziwych europejskich gigantów, w razie gdyby nie mógł realizować swoich ambicji w Liverpoolu.

Kapitan, który zeszłego lata kategorycznie odrzucił możliwość przeprowadzki do Bayernu Monachium, sam był najbliższy zmiany barw klubowych w 2005 roku, jednak ostatecznie nie zdecydował się na przenosiny do Chelsea, gdyż według niego sukces w Liverpoolu znaczy więcej niż wygrana w barwach innego klubu.

Gerrard na własnym przykładzie pokazuje Suárezowi, że marzenie o grze w Lidze Mistrzów nie umrze, jeśli Urugwajczykowi nie uda się opuścić Anfield tego lata:

– W zeszłym roku miałem okazję przenosin do zespołu grającego w Lidze Mistrzów, spoza Premier League, ale nie dałem się skusić, przechodziłem przez to wcześniej – powiedział Gerrard.

– Luis otrzyma wiele więcej szans by odejść, jeśli naprawdę tego chce.

– Uważam jednak, że piłkarz jego formatu powinien celować w zespoły największe z największych, jak Barcelona czy Real Madryt, które z pewnością jeszcze po niego wrócą.

– Z mojego, subiektywnego punktu widzenia, mam nadzieję, że zostanie na kolejny rok i utrzyma formę z zeszłego sezonu. Być może wtedy, lub po jeszcze jednym sezonie, będzie miał dobrą okazję do przenosin.

Wątpliwości co do przyszłości Suáreza przyćmiły przygotowania do meczu z Olympiakosem, którym uhonorowana zostanie dotychczasowa kariera kapitana.

Ostatnim razem gdy Liverpool mierzył się z greckim zespołem w grudniu 2004 roku, został on rozstrzygnięty typowym zagraniem ze strony Gerrarda. Dziś 33-letni wychowanek klubu opowiada o tamtych dniach i swoim strachu przed odpadnięciem z Ligi Mistrzów. Kiedy jednak status zespołu grającego w tych elitarnych rozgrywkach został utracony, ma on kolejne zmartwienie – im dłużej Liverpool pozostaje poza tym turniejem, tym trudniej będzie mu do niego wrócić.

– Tak, jest to moje główne zmartwienie, podobnie jak każdego fana Liverpoolu – powiedział.

– Jako piłkarz odczuwam to podobnie, choć z tą różnicą, że mam na to wpływ na boisku. Jestem pewien, że każdy kibic obawia się, że dystans do czołówki może być zbyt wielki.

– Musimy walczyć i wierzyć, mieć pewność siebie z ostatnich sześciu miesięcy ostatniego sezonu i udowodnić wielu ludziom, że są w błędzie.

Właśnie dlatego walka o pozostanie Suáreza na Anfield jest kluczowa. W czasach gdy Liverpoolowi jest coraz trudniej przyciągnąć graczy z odpowiednią jakością, nie mogą sobie oni pozwolić na utratę jednego z nich.

– Myślę, że na powrót do Ligi Mistrzów składa się kilka czynników. Jeden z nich jest na ustach wszystkich: Luis Suárez. Stracisz go i robisz krok w tył. Jeśli go zatrzymasz, twoje szanse są znacznie większe.

– Wyobrażasz sobie reakcję jeśli klub powiedziałby Luisowi: „Ok, możesz odejść gdzie tylko chcesz, nawet do naszego bezpośredniego rywala” i oddał go bez walki? Myślę, że klub dobrze robi starając się zatrzymać swoich najlepszych zawodników.

– Biorąc za przykład Tottenham, nie ułatwiali odejścia Luce Modriciowi w przeszłości i obecnie Garethowi Bale’owi. My musimy postąpić podobnie.

– W ten sposób wysyłamy wiadomość do kibiców, którzy są tutaj najważniejsi. Musimy pokazać, że chcemy walczyć na serio, a można to robić wyłącznie zatrzymując swoich najlepszych graczy.

– To już nie jest ten sam klub co kiedyś, gdyż z powodu braku Ligi Mistrzów trudniej jest ściągać topowych piłkarzy. Uważam jednak, że historia klubu i jego rozmiar, o którym dopiero co mogliśmy się przekonać podczas tournée, wciąż przyciągają.

– Musimy wywalczyć awans do Ligi Mistrzów, by odzyskać siłę przyciągania sprzed czterech czy pięciu lat, kiedy rok w rok liczyliśmy się w walce o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Tony Barrett

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (5)

Thisu9 03.08.2013 01:26 #
Sagi ciąg dalszy.
Oski_LFC 03.08.2013 01:35 #
Kolejna świetna wypowiedź. Tak właśnie powinien zachowywać się kapitan i przynajmniej z tym nie mamy problemów od wielu lat. Stevie jasno dał do zrozumienia, że Arsenal to niezbyt atrakcyjny kierunek i może Suarezowi coś wleci do tej pustej głowy. Oby.
mikan1991 03.08.2013 02:42 #
Steve, kocham Cię!!!!
NaImieMiAdaś 03.08.2013 02:56 #
a na moj prosty rozum to Steve zrobil to z premedytacja
ten benefis w sensie takim ze, to jest celowe zagranie Jego i wiadimix sztabu -ten mecz z Olimpiakosem , zeby pokazac naszemu wariatowi co kipi checia gry ze Liverpool to nie pici polo tylko
Najwieksza i najlepsza rodzina na swiecie i ze tu ma szanse zeby zostac niezwyciezonym
Urzed 03.08.2013 08:11 #
"Myślę, że trzeba kilku kwestii wymaga powrót do Ligi Mistrzów" - czegoś mi tu za dużo albo za mało ;)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (0)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic