LFC – Stoke: Ostatnie 5 meczów
Jutrzejszego popołudnia na własnym terenie Liverpool podejmować będzie Stoke w ramach meczu otwarcia sezonu 2013/2014 w Premier League. Przypomnijmy sobie 5 ostatnich konfrontacji tych drużyn na Anfield.
Liverpool 0:0 Stoke
Październik 2012
Premier League
The Reds zaprezentowali się kiepsko pod względem skuteczności i zaledwie zremisowali z ekipą the Potters. Gracze Stoke skutecznie udaremnili gospodarzom rozwinięcie skrzydeł, czego efektem był podział punktów.
Liverpool 0:0 Stoke
Styczeń 2012
Premier League
Podopieczni Kenny’ego Dalglisha co prawda kontrolowali przebieg całego spotkania, ale niestety nie udało im się zdobyć zwycięskiej bramki. Liverpool atakował przez większą część rywalizacji, ale brakowało zdecydowanie pomysłu na rozegranie akcji.
Liverpool 2:0 Stoke
Luty 2011
Premier League
Luis Suarez zaliczył świetny debiut w środowy wieczór, kiedy strzelił gola po wejściu z ławki, a Liverpool odniósł zwycięstwo 2:0. Nowy numer 7 na czerwonej koszulce rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i pojawił się na boisku na ostatnie pół godziny. Urugwajczyk w sytuacji sam na sam minął Asmira Begovicia i umieścił piłkę w bramce. Pierwszego gola w meczu zdobył Raul Meireles, który kilka minut po wznowieniu gry w drugiej połowie meczu nie dał żadnych szans bramkarzowi rywali strzałem lewą nogą z 7 metrów.
Liverpool 4:0 Stoke
Sierpień 2009
Premier League
Glen Johnson zdobył pierwszą bramkę w klubowych barwach, na dodatek debiutując na Anfield. Boczny obrońca reprezentacji Anglii zareagował najszybciej w sytuacji bramkowej tuż przed przerwą, dobijając zablokowany strzał głową Dirka Kuyta wspaniałą przewrotką. Wcześniej Fernando Torres dał prowadzenie The Reds, kończąc celne podanie otrzymane od Stevena Gerrarda po zaledwie czterech minutach gry.
Kapitan miał również spory wkład w zdobycie trzeciej bramki, kiedy to w 78. minucie meczu znakomicie uwolnił się od obrońcy po podaniu Javiera Mascherano, a jego podanie przełożył na bramkę Kuyt. W ostatnich sekundach spotkania David N'Gog główką ustalił wynik na 4:0.
Liverpool 0:0 Stoke
Wrzesień 2008
Premier League
Ulubieńcy publiczności na Anfield nie zdołali wykorzystać licznych stworzonych przez siebie sytuacji. Podopieczni Rafy Beníteza mogliby mieć na swoim koncie nie jeden, a trzy punkty, gdyby z nieznanych powodów sędzia nie anulował gola Stevena Gerrarda z trzeciej minuty meczu.
Komentarze (10)
Inny trener w Stoke więc raczej należy oczekiwać całkiem innego spotkania niż te opisane wyżej.
Przecież wiem ;) Taki żarcik.. choć uważam, że zagramy na zero z tyłu :)
Jak co roku ;)