BR: Wielkie wyzwanie przed nami
Brendan Rodgers wie aż za dobrze, że perspektywa straty swojego najlepszego zawodnika zwykle nie przynosi najbardziej pozytywnych wiadomości. Nieuchronne odejście Garetha Bale’a spowoduje duże osłabienie Tottenhamu Hotspur.
Wspominane w mediach 93 miliony funtów ze sprzedaży Walijczyka do Realu Madryt pomagają jednak wzmocnić i tak już pełny skład Londyńczyków.
Brak awansu do Ligi Mistrzów z pewnością byłby uważany za porażkę André Villasa-Boasa na White Hart Lane.
Jego odpowiednik z Liverpoolu – Brendan Rodgers przyznaje, że przypływ gotówki ze sprzedaży Bale’a wpłynął na nadzieje jego własnej drużyny, jeśli chodzi o zakończenie rozgrywek w pierwszej czwórce.
– Wyzwanie jest takie samo i ten tydzień tego nie zmienił – powiedział Rodgers.
– To, co się wydarzyło, wzmocniło kluby, które tam są.
– Chelsea wygrała Ligę Mistrzów i wydała wiele milionów, Tottenham może wydać nawet 90 milionów i są poza Ligą Mistrzów.
– Dla nas jest to wielkie, wielkie wyzwanie, nie ma co do tego wątpliwości. Jednak nie chcę być pesymistą. Nie możemy tego zaakceptować.
– To nie jest tak, że wydawanie pieniędzy to [sukces] gwarantuje, widziałem wystarczająco dużo klubów robiących wielkie transfery za naprawdę duże kwoty i nic im to nie przyniosło.
Menedżer przyznał, że poszukuje następnego środkowego obrońcy po tym, jak Sebastián Coates doznał poważnej kontuzji kolana, która wykluczy go z gry na większość sezonu.
Wydaje się, że kontuzja Coatesa zamknęła sprawę odejścia Martina Škrtela. Daniel Agger i Kolo Touré są obecnie jedynymi dostępnymi środkowymi obrońcami.
Napoli, prowadzone przez Rafę Beníteza, nadal jest łączone ze Škrtelem, jednak Rodgers powiedział: – Ian Ayre, nasz dyrektor zarządzający, wykonuje świetną robotę i zawsze o wszystkim mnie informuje. Ja o niczym nie słyszałem.
Ian Doyle
Komentarze (5)
Ale Koguty wzmocnienia mają naprawdę dobre. Pytanie tylko czy wszyscy już teraz się zgrają?