LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1176

Rodgers: To więcej niż mecz


Menedżer The Reds, Brendan Rodgers, mówił o historii dwóch wielkich angielskich miast podczas wyjaśniania dlaczego najnowszy rozdział rywalizacji pomiędzy Liverpoolem i Manchesterem United jest czymś więcej niż meczem piłkarskim.

Dwa najbardziej utytułowane kluby w kraju po raz kolejny staną naprzeciw siebie w ten weekend na Anfield będąc w tym sezonie jeszcze bez porażki.

Od momentu zatrudnienia na stanowisku menedżera Liverpoolu latem 2012 roku Rodgers mierzył się z Czerwonymi Diabłami dwukrotnie, jednak północnoirlandzki boss The Reds zdaje już sobie sprawę z wagi tego spotkania. Zapytany dzisiaj przez reporterów czy ten mecz jest wciąż największym w angielskiej piłce odparł:

– Myślę, że większość osób tak uważa. Liverpool kontra Manchester United to wielkie spotkanie, więcej niż mecz piłkarski, to historia dwóch miast. Reprezentujesz ludzi ze swojego miasta oraz jego historię. Mimo, że ta potyczka to nie tylko piłka nożna należy też zachować spokój i wiarę na boisku by osiągnąć wynik, ponieważ pod koniec dnia tylko o to chodzi.

– Temu spotkaniu towarzyszą inne emocje. To pasjonująca i zażarta rywalizacja – a przecież tego wszyscy chcą. Jednak oprócz tego oba kluby darzą się wzajemnym szacunkiem.

– To bardzo napięta rywalizacja. Doświadczyłem już obu spotkań jako menedżer Liverpoolu – z United i Evertonem. W tych potyczkach jest coś więcej niż w każdej innej. Tu nie chodzi o kluby – wiele znaczą także miasta, które reprezentujesz. To mecze, z których niestety nie udało nam się nic ugrać w zeszłym roku, jednak teraz jesteśmy bardzo pewni siebie. To powinno być wyrównane spotkanie. Gramy u siebie i będziemy chcieli przejąc inicjatywę.

Rodgers i jego drużyna dwukrotnie przegrali 2:1 z United w zeszłym sezonie, jednak menedżer zwrócił uwagę na inne, dobre występy z czołowymi drużynami.

– Wyraźnie było widać, że nie zdołaliśmy wygrać wielu spotkań z rywalami kończącymi sezon w dolnej części tabeli w zeszłym roku – jednak także nie przegraliśmy za dużo takich potyczek. W tym sezonie wszystko będzie się opierało na małych różnicach. Zremisowaliśmy oba mecze z Chelsea czy Manchesterem City. Pokonaliśmy u siebie Tottenham, z Arsenalem zremisowaliśmy na wyjeździe mimo prowadzenia w tym meczu.

– Potrzebujemy poprawy w tych drobnych, ale decydujących o wynikach aspektach – już pokazaliśmy, że stać nas na osiągnięcie tego. Mecz z United będzie ciężki, ale jesteśmy na to przygotowani. Czuję, że drużyna jest dużo lepsza niż w zeszłym roku, są gotowi na wyzwania. A nic nie jest bardziej wymagające niż mecz z mistrzami, ale my cieszymy się na to spotkanie.

– Jeśli spojrzymy na statystyki od czasu meczu z Manchesterem United w styczniu to widać, że od tego momentu poczyniliśmy spore postępy. Jedną z ważniejszych rzeczy była powtarzalność naszej dyspozycji. Od tamtego czasu rozegraliśmy po 18 spotkań – oni wygrali 11, my 10. Zanotowaliśmy sześć remisów w porównaniu do ich pięciu, obie nasze drużyny przegrały po dwa razy. Od tamtego momentu zdobyli więc dwa punkty więcej. Oczywiście zostali mistrzami, jednak dla nas najważniejsze jest utrzymanie tej formy. Jeśli to się uda, to możemy rywalizować z każdym.

– Wiemy, że to ciężkie wyzwanie, jednak przez ostatnie kilka miesięcy – drugą połowę zeszłego i początek obecnego sezonu, pokazaliśmy że stać nas na sprostanie temu wyzwaniu. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, by to się udało.

David Moyes po raz pierwszy przyjedzie z United na Anfield, gdzie podczas pracy w Evertonie nie potrafił wygrać.

– Przyjście na miejsce sir Aleksa to z pewnością ogromne wyzwanie dla każdego menedżera – powiedział Rodgers.

– David wykonał świetną pracę w Evertonie i zapracował sobie na tą posadę. Jego piłkarze mają mentalność zwycięzców i wielu z nich jest tam od długiego czasu. On wie jak wiele się od niego oczekuje, podobnie jak ja wiedziałem przychodząc do Liverpoolu, jednak trzeba sobie z tym poradzić, ponieważ te kluby mają w naturze wygrywanie i należy poprowadzić je do sukcesów, do jakich są przyzwyczajone.

Przed niedzielnym meczem zaplanowana jest minuta aplauzu mająca uczcić setną rocznicę urodzin Billa Shankly'ego, która wypada na drugi dzień września. Na The Kop zostanie zaprezentowana także specjalna mozaika.

– Spuścizna jaką po sobie zostawił, jest z nami do dzisiaj. Można powiedzieć że to on zapoczątkował Liverpool, który znamy obecnie. Nigdy nie miałem okazji go spotkać, jednak rozmawiałem z wieloma starszymi zawodnikami, którzy grali w jego drużynie. Jego postać jest tu bardzo dobrze zapamiętana. Stworzył jedną z największych rodzin piłkarskich na świecie.

– Jego wartości ukierunkowały ten klub, stworzył „Liverpool Way”. Był niesamowitym człowiekiem, podniósł klub z kolan i został w nim przez piętnaście lat. Drużyna była wtedy bardzo charyzmatyczna, chcemy to teraz przywrócić do obecnego składu, tak jak oczekują od nas tego starsi Kopites, którzy są przyzwyczajeni do tego widoku.

Dziennikarze zebrani w Melwood pytali także o potencjalne wzmocnienia składu, jako że okienko transferowe kończy się już za trzy dni.

– Jako menedżerowie możemy wam wszyscy powiedzieć to samo – nie ma o czym pisać dopóki gracz nie będzie w klubie z podpisanym kontraktem. Tak wielu graczy łączy się obecnie z klubami, że gdybym miał mówić o każdym z osobna to spędzilibyśmy tu dzień i noc. Lepiej nie mówić nic dopóki gracz nie będzie już w klubie, do tego momentu każda wiadomość to spekulacje.

Rodgers został także zapytany o obecną formę urugwajskiego napastnika, Luisa Suáreza, któremu pozostały jeszcze trzy mecze zawieszenia. Menedżer The Reds dodał:

– Pracował bardzo ciężko na treningach i grał w meczu „za zamkniętymi drzwiami”. Oczywiście skupiamy się na doprowadzeniu go do dyspozycji meczowej, ale bardziej zależy nam na graczach dostępnych tu i teraz.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

mibaloo 30.08.2013 19:55 #
Mam wielką nadzieję że ostatni dzień wakacji nie będzie aż taki smutny.
Fajnie byłoby wygrać ten mecz.

2-1 do przodu
kaziooo0804 30.08.2013 20:01 #
Jeden gol więcej niż UTD i będę szczęśliwy :P
WuJa 30.08.2013 20:05 #
Damy radę,wierzę w to. To jest zupełnie inna drużyna niż rok temu,dlatego Panowie 3pkt w niedzielę i można zakończyć ten tydzień z małą ilością %% we krwi. :-D YNWA!
czleq 30.08.2013 20:12 #
Damy radę jesteśmy w końcu Liverpool FC. Obstawiam 2:1 dla nas :D
Spejson 30.08.2013 20:16 #
Obyśmy wygrali może być 1-0 bo samobóju ale żeby tylko piłka wpadła do bramki united
ADamsson 30.08.2013 20:44 #
To jest prawdziwa bitwa o Anglię - Liverpool kontra Manchester United i żaden inny mecz nie ma prawa być tak nazywany. Gran Derbi przy tym to święto gimnazjalistów nie znających się na futbolu.
guzio112 30.08.2013 21:51 #
Cały czas to samo :)
To nie jest bitwa o Anglię, tylko North-West Derby :) nazwa bitwa o Anglię, ma odniesienie do meczów Liverpool Chelsea, za czasów Beniteza i Mourinho.

Ale zgadzam się, że Gran Derbi się nie umywa ;)
pistons77 30.08.2013 22:52 #
Przykro mi Moyes - Anfield jest nie do zdobycia dla ciebie

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo