SG: Daniel może być liderem Anglii
Steven Gerrard uważa, że Daniel Sturridge może znacząco wzmocnić reprezentację, wracając do drużyny narodowej Anglii na dwa kluczowe spotkania z Czarnogórą i Polską w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata w 2014.
Napastnik drużyny Liverpoolu stał się centralną postacią zespołu, strzelając 19 goli w 25 występach od czasu przejścia z Chelsea Londyn w styczniu tego roku.
Sturridge miał miejsce w szerokiej kadrze zespołu ze Stamford Bridge, aby jak najlepiej dostosować się do stylu gry Didiera Drogby.
Jednak po zaobserwowaniu rozkwitu 24-latka na Anfield, Gerrard wspiera Sturridge’a, aby mógł powrócić do swojej śmiercionośnej formy w nadchodzącym tygodniu.
– Musicie zrozumieć, Daniel grał dla Chelsea jako zawodnik szerokiej kadry. Strzelił tam sporo bramek, ale zespół skupiał się wokół Drogby co jest dość zrozumiałe – powiedział Gerrard dziennikowi Daily Mirror.
– Jednak odkąd tylko pojawił się w Liverpoolu, menedżer wystawiał go jako klasyczną „dziewiątkę”. Stał się główną postacią zespołu i dzięki temu odżył.
– Jestem pewny, że podobna rola w reprezentacji Anglii może wyjść na dobre całej drużynie.
– Nie sądzę, aby Daniel miał jakieś obiekcje co do swojej dyspozycji. Jeśli tylko jest zdrowy to nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu gry.
– Daniel, Wayne Rooney, Danny Welbeck, Andros Townsend czy James Milner. Perspektywa posiadania ich w jednym zespole wydaje mi się po prostu niesamowita.
– Jeśli ich współpraca będzie się układać, to będziemy mieli klucz do następnych zwycięstw. Wayne i Daniel nie są samolubni, obaj potrafią unieść ciężar gry i strzelić decydującego gola. Myślę, że ich kooperacja na boisku może dać świetne rezultaty.
– Tak samo działa i nasz duet Luisa Suáreza i Sturridge’a. Pomagają sobie nawzajem, a myślę, że Wayne i Daniel mogą postępować w podobny sposób.
Anglia znajduje się obecnie na szczycie tabeli swojej grupy eliminacyjnej przed dwoma ostatnimi meczami kwalifikacji do przyszłorocznych Mistrzostw Świata. Jednak Czarnogóra i Ukraina mają tylko jeden punkt mniej od drużyny Roya Hodghsona. Także Polska, która traci trzy punkty do lidera, wciąż ma szanse na wygranie tej grupy.
Najpierw Synowie Albionu zmierzą się w piątkowy wieczór na Wembley z Czarnogórą, a następnie, w najbliższy wtorek, stolicę Anglii odwiedzi Polska.
– Są duże oczekiwania wobec nas zarówno wśród fanów, dziennikarzy jak i nas samych. Wszyscy chcielibyśmy pojechać na Mistrzostwa Świata – wyjaśniał Gerrard.
– To ostatnia prosta na drodze do Brazylii. Musimy wyjść na boisko i wywalczyć awans. W tej chwili nic nie jest dla nas ważniejsze niż te dwa mecze.
– Głównym celem dla mnie będzie teraz pozytywne myślenie i przygotowywanie się w dobrym nastroju. Czekanie jednak sprawia, że zaczynasz tworzyć najgorsze scenariusze.
– W tym tygodniu będziemy oceniani zarówno jako zespół jak również każdy z nas indywidualnie. Spodziewam się tego. Taka już nasza rola.
Komentarze (6)
Henderson nawet nie jest powołany.
o to właśnie pytałem :D dzięki
Ciekaw jestem na ile Gerrard się nastawia w kadrze... Mam wrażenie że jeśli odpadną w eliminacjach to może zrezygnować z opaski kapitańskiej, a już wcale nie zdziwi mnie jeśli zrobi to po mundialu.