AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1072

Simon: Zapomnieć o Kogutach


Simon Mignolet ostrzegł swoich kolegów z zespołu, żeby ci nie osiadali na laurach po zdemolowaniu Tottenhamu na White Hart Lane w weekend. Belg nie został sprawdzony ani razu i zachował drugie czyste konto w trzynastu ostatnich meczach. Drużyna Brendana Rodgersa całkowicie zdominowała plac gry.

Było to trzecie zwycięstwo Liverpoolu z rzędu w lidze. Teraz the Reds zajmują drugie miejsce w tabeli i tracą dwa punkty do Arsenalu.

Następny mecz to starcie z Cardiff City na Anfield. Mignolet mówi, że nie ma miejsca na rozpamiętywanie niedzieli. Liczy się przedłużenie serii wygranych w meczu z walijskim zespołem.

– Z Tottenhamem zaliczyliśmy świetny wynik – powiedział Belg w wywiadzie dla Liverpool Echo. – Byliśmy nastawieni na zwycięstwo i graliśmy dobrze.

– Nie cieszyły nas tylko trzy punkty, ale też czyste konto. To bardzo ważna rzecz.

– Pokazaliśmy, do czego jesteśmy zdolni, gdy gramy futbol, do którego dążymy i każdy z nas realizuje swoje zadania. Cieszymy się i byliśmy bardzo szczęśliwi, ale to już przeszłość. Teraz trzeba się skupić na następnym meczu.

– Musimy zagrać podobnie i osiągnąć korzystny rezultat z Cardiff.

– To ciężkie spotkanie i tylko ono nas interesuje. Jesteśmy w dobrej pozycji, ale musimy się odpowiednio przygotować i przeć naprzód.

Po wizycie Cardiff, the Reds udadzą się kolejno na Etihad Stadium i Stamford Bridge. W obydwu spotkaniach nie będą uczestniczyli Steven Gerrard i Daniel Sturridge.

Mignolet wierzy jednak, że niedzielna wiktoria w Londynie pokazała, że Liverpool posiada wystarczającą jakość w swych szeregach, by grać dobrze pod nieobecność Anglików.

– Mecz z Kogutami to prawdziwy występ drużynowy – powiedział bramkarz. – Przed spotkaniem każdy mówił, kogo to nie będzie u nas w składzie.

– Kilku ważnych piłkarzy wypadło, ale grupa trzyma się mocno. To jest najważniejsze.

– Zawsze musi być ktoś gotowy, by przejąć rolę i grać, gdy ktoś inny nie może. Po to mamy kilku piłkarzy na jedną pozycję.

– Do tej pory radziliśmy sobie z kontuzjami i musimy się tego trzymać w ten weekend także. Każdy chwali Jona Flanagana. Codziennie daje z siebie wszystko i zasłużył na gola.

– Nie tylko w niedzielę grał dobrze. Ogólnie radzi sobie nieźle, w meczach z ciężkimi przeciwnikami także.

Jeśli zespół Rodgersa wygra z Cardiff u siebie i polepszy swój bilans bramkowy, który już jest bardzo dobry, to wróci na pozycję lidera po raz pierwszy od wczesnego września.

Jeśli Arsenal zaś w poniedziałek nie pokona Chelsea, to the Reds spędzą święta na szczycie tabeli.

Mignolet jednak nalega:

– Obecna pozycja nie ma znaczenia. Wszystko ostatecznie rozstrzygnie się w późniejszej fazie sezonu. Nadal czeka nas wiele meczów. Już w nowym roku będziemy więcej wiedzieli.

– Mamy przed sobą wielką szansę i musimy robić to, co konieczne. Niezależnie kiedy, niezależnie z kim.

– Po Cardiff czekają nas dwa ważne mecze, ale nie możemy zbytnio myślami wybiegać naprzód. Zawsze patrzymy na siebie, więc to, z kim gramy nie ma znaczenia. Skupiamy się na tym co musimy zrobić, nie martwimy się tym, co może się stać, ani jak mogą zagrać przeciwnicy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Arvedui 19.12.2013 12:04 #
Powiem szczerze, że to naważniejsza wypowiedź w tym tygodniu. Dużo bardzie przemyślana, niż bajdurzenie o mistrzostwie na tym etapie sezonu.
PiotrekLFC8Gerro 20.12.2013 07:20 #
@RajbackPL ciężko wybaczyć Ci jednak największy błąd - ta sytuacja to wina Sakho a nie Mignoleta ;)

Pozostałe aktualności

Stefan Bajcetic o powrocie do gry  (0)
06.05.2024 18:57, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces  (0)
06.05.2024 18:36, B9K, Sky Sports
Elliott graczem meczu z Tottenhamem  (0)
06.05.2024 17:49, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
06.05.2024 13:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie  (1)
06.05.2024 10:06, Loku64, thisisanfield.com
Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa  (1)
06.05.2024 09:44, Ad9am_, Liverpool Echo