Touré: Brendan będzie wielki
Kolo Touré wierzy, że menedżer Liverpoolu, Brendan Rodgers, ma odpowiednie predyspozycje, aby być jednym z najlepszych menedżerów na świecie.
Iworyjczyk jest przekonany, że Rodgers posiada podobne cechy charakteru jak jego poprzedni boss Arséne Wenger, z którym środkowy obrońca wygrał Barclays Premier League i dwa Puchary Ligi.
Numer 4 w drużynie Liverpoolu skupia się na korzystnym porównaniu Rodgersa i Wengera w rozmowie z #LFCWORLD.
- Jest wspaniałym menedżerem i dla mnie, Wenger i Rodgers są podobni - powiedział Touré.
- Sposób prowadzenia prowadzenia treningu jest taki sam jak w Arsenalu. Chodzi zawsze o piłkę, niezależnie czy ją podajesz czy jej szukasz. Jest naprawdę świetnym menedżerem. Myślę, że może być jednym z najlepszych na świecie.
Pomimo tego, że Touré nie pojawił się na boisku od przegranego 1:3 meczu z Hull, defensor i tak zaliczył świetny start na Anfield, pojawiając się w dziewięciu na dziesięć pierwszych kolejek Premier League.
Podczas jego krótkiego pobytu nad Merseyside, Liverpool wspiął się na szczyt ligowej tabeli i Touré wierzy, że Liverpool posiada odpowiednio głęboki skład, aby realnie włączyć się do walki o tytuł.
- Kiedy zaczynaliśmy obecną kampanię, nikt nie oczekiwał od nas miejsca, w którym się teraz znajdujemy. Jednak pokazaliśmy, że potrafimy skupić się na każdym meczu, dawać z siebie 100% możliwości i zobaczymy, co przyniesie nam koniec sezonu - powiedział.
- Mamy Daniela Sturridge'a, Luisa Suáreza, Stevena Gerrarda, Philippe Coutinho, silną defensywę, pomimo tego, że ostatnio rzadko zachowujemy czyste konto. Myślę, że to jednak przyjdzie z czasem, wszyscy bardzo ciężko na to pracują.
Od czasu osiedlenia się na L4, były gracz Arsenalu i Manchesteru City jest pod wrażeniem pracy i zaangażowania pokazywanego przez jego nowych kolegów.
- Myślę, że ich wspaniałe nastawienie jest tym co najbardziej mi się tu spodobało - wyjaśnił.
- To otwarci ludzie, każdy zawodnik, nawet młody, pracuje ciężko i wszyscy zasługują na grę w każdym meczu. Dla mnie to coś wspaniałego i dlatego wierzę, że możemy wygrać Premier League i być mistrzami.
- Kiedy zaczynaliśmy sezon, startowaliśmy wszyscy z tej samej pozycji i wystarczyło nam tylko uwierzyć w siebie i dawać 100 procent w każdym meczu.
Takie podejście będzie wymagane podczas Boxing Day, kiedy Touré i jego koledzy z drużyny wybiorą się na krótką wycieczkę na Etihad Stadium.
Touré grał na tym stadionie od 2009 i wystąpił w 82 spotkaniach. Razem ze swoim bratem, Yaya, był częścią drużyny, która zdobyła tytuł mistrzowski w sezonie 2011/2012.
- To było fantastyczne i kiedy on przyszedł wiedziałem, że zostanie kluczowym zawodnikiem tej drużyny. Jako starszy brat próbowałem zrobić wszystko, aby mógł wejść na odpowiedni poziom gry - dodaje.
- Gra ze swoim bratem w jednym zespole jest czymś wyjątkowym; kiedy tracił piłkę chciałem ją jak najszybciej odzyskać z powrotem, aby nie musiał obwiniać się o popełnienie błędu lub czegoś podobnego.
- Nasza rodzina jest bardzo ze sobą związana, mieszkaliśmy w dziewięciu w jednym domu i graliśmy w piłkę, mierząc się ze sobą przez cały czas. Kiedy grasz przeciwko swojemu bratu, to nie znaczy, że go nie kochasz. Kiedy gracie przeciwko sobie to właśnie znaczy, że kochacie się jeszcze bardziej.
- Jestem kimś, kto bardzo swoją rodzinę. To co robi Yaya jest po prostu fantastyczne i mam nadzieję, że pewnego dnia będzie najlepszym piłkarzem na świecie.
Komentarze (0)