Jordan: To bardzo ważne trzy punkty
Strzelec decydującego o wyniku meczu gola, Jordan Henderson był pewny tego, że Liverpoolowi uda się wkroczyć w przerwę reprezentacyjną z pozytywnym rezultatem. Teraz Anglik oczekuje od siebie i swoich kolegów kolejnych popisów charakteru w zbliżających się meczach.
Mierzony, techniczny strzał prawą nogą z okolic szesnastego metra pozwolił the Reds odzyskać prowadzenie, którego gospodarze sobotniego spotkania z West Bromwich Albion nie oddali już do końca spotkania.
Wkład Hendersona jeszcze przed strzeleniem tego kluczowego gola był zauważalny. Dzięki jego błyskotliwej piętce, wypuścił na czystą pozycję Adama Lallanę, który otworzył konto bramkowe the Reds na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy meczu.
Jednakże Liverpool potrzebował jeszcze jednego gola po tym, jak Saido Berahino zdobył i wykorzystał rzut karny dziesięć minut po wznowieniu zmagań.
– Zwycięstwo w tym meczu było bardzo ważne – powiedział Henderson oficjalnej stronie klubu po ostatnim gwizdku sędziego. – Wiedzieliśmy, że to może być wymagające spotkanie.
– Wiedzieliśmy, na co stać West Brom, ale najważniejszą rzeczą było uzyskanie pełnej puli, co udało nam się uczynić.
– Pokazaliśmy charakter, determinację i walkę o zwycięstwo. W przerwie mówiliśmy o tym, że musimy znaleźć sposób na wygranie tego meczu, to był nadrzędny cel, który udało nam się zrealizować.
– Po tym, jak straciliśmy bramkę, mogliśmy opuścić głowy, ale podnieśliśmy się i walczyliśmy o to, żeby wygrać. Ta cecha będzie bardzo ważna, jeżeli chcemy osiągać w tym sezonie podobne rezultaty.
– Nikt nie chce udawać się na przerwę reprezentacyjną bez wygranej, ponieważ nie ma się szybkiej szansy na zatarcie złego rezultatu.
– To kolejna zaleta tego wyniku. Możemy pojechać na zgrupowania pewniejsi siebie, a po powrocie starać się utrzymać naszą dyspozycję.
Pierwszy gol Hendersona w obecnej kampanii został zwieńczony przez wicekapitana głośną „cieszynką”. Numer 14, przebiegłszy pół boiska, wykrzyczał swoją radość zgromadzonym na Anfield kibicom.
Mecz z WBA był kolejnym ostro przepracowanym przez pomocnika spotkaniem, podczas którego przyszło mu odegrać rolę lidera drugiej linii. Jego wkład został zauważony przez kibiców, którzy wybrali go na zawodnika meczu.
– Jestem zachwycony tym, że brałem udział przy obydwu golach – powiedział 24-latek, zachęcany przez Rodgersa do udziału w akcjach ofensywnych.
– Trzy punkty mają bardzo duże znaczenie dla nas. Sądzę, ża zasłużyliśmy na nie jako drużyna. Cieszę się, że odegrałem w tym swoją rolę. Miejmy nadzieję, że doda nam to pozytywnej energii na następne spotkania.
Komentarze (1)