Henderson: Sroga lekcja
Jordan Henderson powiedział, że piłkarze Liverpoolu otrzymali bolesną lekcję futbolu od Realu Madryt wczorajszego wieczoru. The Reds dobrze weszli w to spotkanie, jednak później zostali stłamszeni przez dziesięciokrotnego zdobywcę Pucharu Europy.
Pomocnik Czerwonych zdradził, że przed klubem sporo nauki, by dopasować się poziomem do ścisłej europejskiej czołówki.
– Zaczęliśmy dobrze to spotkanie, przez pierwsze 20 minut graliśmy wysokim tempem i stworzyliśmy sobie 1 – 2 okazje bramkowe.
– Dobrze czuliśmy się na boisku, grając ze znakomitym rywalem. Real pokazał ogromną klasę przy pierwszym golu, by później nas po prostu dobić. Zdominowali w pełni dalszą część pierwszej połowy.
– Ich pierwsza bramka była trafieniem z najwyższej półki. Czasem trzeba oddać respekt ogromnej klasie przeciwnika. W mojej opinii Cristiano to najlepszy piłkarz na świecie.
– Wielcy zawodnicy w tego typu meczach mogą zrobić różnicę. Ronaldo świetnie wykończył tę akcję, a reszta bramek dla gości wynikała z naszych prostych błędów.
– Real Madryt to absolutna klasa światowa ze znakomitymi zawodnikami w swojej kadrze. Dla nas to była prawdziwa nauczka na przyszłość.
– Wiedzieliśmy, że po przerwie musimy zrobić wszystko, by zejść z poczuciem choćby minimalnej dumy z boiska.
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że szybko strzelony gol, może pozwolić nam ponownie wrócić do gry. W drugiej połowie zagraliśmy lepiej. Stworzyliśmy sobie więcej okazji bramkowych, ale zawsze czegoś nam brakowało.
– Zabrakło nam wykończenia w polu karnym Realu.
Komentarze (2)
Nie potrafi kiwnąć, strzelić i podawać. Grają z nim wszyscy w dziada