Achterberg: Przestaniemy tracić gole
Trener bramkarzy w Liverpoolu, John Achterberg jest pewny, że niebawem zespół zacznie zachowywać czyste konto dzięki lekcjom jakie the Reds otrzymali już w tym sezonie.
Zespół z Anfield w tym sezonie z 12 spotkań tylko w jednym zachował czyste konto. Trener bramkarzy jest jednak przekonany, że ciężka praca nad grą defensywną przyniesie w końcu oczekiwany skutek.
Zdaniem Achterberga kluczową rolę gra kolektyw w grze obronnej. Jedynie zbiorowa odpowiedzialność za bronienie dostępu do własnej bramki może spowodować poprawę w tym elemencie gry.
Poniżej prezentujemy wywiad z Johnem Achetrbergiem dla oficjalnej strony klubowej.
John, jakie są twoje przemyślenia po meczu z Realem Madryt?
Byliśmy trochę zawiedzeni wynikiem, ale w tym meczu mogliśmy zobaczyć jak wielką drużyną jest Real i jak wspaniałych zawodników posiada. Pomijając pierwsze 20 minut meczu byli lepsi w pierwszej połowie co potwierdzili zdobytymi bramkami. Po przerwie staraliśmy się wrócić do gry. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy.
Real jest pewnym wyznacznikiem w Europie jako obrońcy tytułu w Lidze Mistrzów. Czy to są szczególnie ważne mecze, które pozwalają wyciągać pewne wnioski? Możemy się od nich uczyć?
Oczywiście, że tak. Spójrz jak wielkie mają doświadczenie w porównaniu do nas, jak wiele meczów ich piłkarze rozegrali razem w Lidze Mistrzów. To ogromna różnica. Na szczęście jeśli będziemy częściej w grali w tych rozgrywkach możemy ich dogonić. Nasi zawodnicy też nabędą doświadczenia.
Liverpool gra teraz dwa mecze tygodniowo. Jak duży wpływ ma to na bramkarzy?
W mojej opinii bardzo ważne jest by nasze numery dwa i trzy na pozycji bramkarza stale były w formie, były gotowe do gry i próbowały czynić postępy. Podobnie jest zresztą z Simonem Mignolet. Musimy być pewni, że pracuje na pełnych obrotach. W niektóre dni musimy trochę zmieniać intensywność, np. dzień po meczu, by nasz bramkarz był zawsze świeży.
Zmieniacie jakoś wykonywane ćwiczenia czy jest to z reguły mniej więcej to samo?
Podczas sesji treningowych skupiamy się na elementach gry, które Simon musi poprawić. Oczywiście musisz nieraz zmieniać zajęcia, ponieważ robiąc cały czas to samo stworzyłbyś robota a nie do końca o to w tym wszystkim chodzi. W meczu zachodzą różne sytuacje i musimy różnicować treningi by przygotować bramkarzy na jak najwięcej możliwych rozwiązań podczas gry.
Jak podtrzymać pewność siebie Simona podczas gdy jest on często pytany o czyste konta? To chyba duże obciążenie psychiczne dla bramkarza?
Duża presja ciąży na całej drużynie. Jeśli zachowasz czyste konto to masz duże szanse na wygranie meczu. Bramkarz niczym się w tym elemencie od reszty zespołu nie różni. Chce on obronić wszystko co leci w stronę bramki.
Z uwagi na kontuzję Liverpool nie mógł zgrać swojej czwórki w obronie. Jak duże ma to znaczenie w budowaniu komunikacji między Simonem a obroną?
Mamy wielu nowych piłkarzy, którzy wchodzą do zespołu i próbują nawiązywać między sobą boiskowy kontakt. Wszyscy ciężko pracują. Boss każdego tygodnia pracuje nad defensywą i próbuje różnych rozwiązań by znaleźć to optymalne.
Oczywiście każdy chce poprawy. Myślisz, że jest to kwestia czasu?
Wiadomo, że znacznie łatwiej gra się gdy linia defensywna nie zmienia się przez kilka lat. Kiedy robisz zmiany wtedy potrzeba czasu by obrońcy się zgrali.
Czy byłeś w stanie podejść do Simona po meczu z Queens Park Rangers i powiedzieć mu, że grał dobrze czy raczej sądził, że po takim meczu trudno przyjmować indywidualne pochwały?
To frustrujące gdy tracisz bramkę w ostatniej minucie, ale z każdego meczu staramy się wyciągać wnioski. Przyglądamy się temu co zrobiliśmy dobrze i temu co należy poprawić. Patrzymy więc nie tylko na pozytywy, ale również na negatywy, ponieważ chcemy nad nimi pracować by w przyszłości móc robić postępy.
Czy inni bramkarze odgrywają ważną rolę we wspieraniu Simona?
Tak, jesteśmy drużyną. Jeśli tylko numer dwa, w tym przypadku Brad Jones, ma zagrać wtedy robi wszystko najlepiej jak potrafi. W każdym meczu niezależnie od tego czy są to mecze przedsezonowe czy też starcia w Premier League stara się wykorzystać swoją szansę. Jest zawsze gotów do dobrej gry.
Hull City jest bez Allana McGregora. Również Steve Harper może nie zagrać co sprawi, że w spotkaniu zagra prawdopodobnie niedoświadczony bramkarz. Czy jest więc szansa dać jakieś wskazówki zawodnikom z pola?
Czasami dajemy wskazówki piłkarzom odnośnie konkretnych rywali. Nieraz menadżer mówi to w szatni przy całym zespole. Bywa również, że takie informacje są podawane piłkarzom podczas indywidualnych rozmów.
Musimy chyba zacząć w końcu błyszczeć by zbliżyć się do osiągnięć z zeszłego sezonu?
Oczywiście chcemy grać dobrze we wszystkich meczach i zależy nam na tym, by pokazywać to co rok temu. W zeszłym sezonie mieliśmy bardzo dobry początek i teraz myślę, że wszystko jes na dobrej drodze by wrócić do naszej dawnej gry.
Czasami mecze na arenie takiej jak Anfield są dla bramkarza gości okazją by zabłysnąć i pokazać się światu z dobrej strony. Jak duża jest szansa, że nie stanie się tak w ten weekend?
Tak, myślę że masz sporo racji. Jako zespół postaramy się umieścić piłkę w bramce. Nie jest istotne kto to zrobi. Nieistotne jest też kto stoi w bramce, czy jest to pierwszy czy ostatni mecz tego zawodnika. Chcemy przetestować bramkarza i wtedy zobaczymy czy zachowuje się nerwowo czy też nie. Tak jak wspominałem, najważniejsze jest jednak by potrafić znaleźć drogę do siatki.
Czy jest taka szansa, by jeden dobry występ dał zespołowi możliwość powrotu do świetnej gry?
Z pewnością będziemy próbować by tak się stało. Będziemy starali się myśleć pozytywnie, walczyć, naciskać rywala, dobrze podawać, dobrze bronić, grać dobrze jako zespół. Mam nadzieję, że uda nam się to w sobotę.
Komentarze (2)
Tak się zastanawiam, co w tym klubie robi jeszcze John Achterberg. Jego jako jedynego nie dotknęła rewolucja w klubie. Przyszedł tu razem z Hodgsonem i jest do tej pory. Może ma jakieś kwity na Henry'ego? :D Prawda jest taka,że pod jego okiem zdziadział Reina i teraz dziadzieje Mignolet. Jeszcze nie słyszałem ani razu w jakimkolwiek wywiadzie,żeby ktokolwiek tego pana chwalił. U Mignoleta widzę brak pewności siebie, u Reiny też go widziałem (zupełnie inaczej było gdy Pepe miał Ochotorene i Valero i nawet sam kiedyś wspomniał o tym w wywiadzie) i właśnie rolą trenera bramkarzy jest wszczepianie bramkarzom pewności siebie. Nie wiem, może przesadzam, ale na pewno prawdą jest,że dobry sztab to połowa sukcesu...