Manchester United 3:0 Liverpool

Jeśli po tym meczu jeszcze ktoś ma wątpliwości, że Brendan jest kretynem to albo nie oglądał uważnie albo sam jest kretynem.

''Boss ostrzega United''

Ale to jest ku*wa frustrujące. Sterling jest kompletnie wypalony, takie sytuacje w poprzednim sezonie strzelał z zamkniętymi oczami. Mam nadzieje, że z Lallaną wszystko w porządku bo chłopak w pierwszej połowie pokazał dużo serducha i wyglądał naprawdę dobrze. Balotelli dalej pajacuje, z prostego podania robi rabone, po nieudanej akcji się przewraca i ta przewrotka... A jak przyjdzie wykończyć akcje to prosto w bramkarza. Lovren jak to Lovren do końca meczu nie mógł przecież wytrzymać bez odwalenia czegoś i to wybicie zrobiło robotę na 3:0. Na Jones'ie nie można wieszać psów bo chyba nikt się nie spodziewał jakiś cudów, gdy nie gra się w PL ponad sezon, co miał wybronić do wybronił. Bardzo chciałbym w końcu zobaczyć Cana za Allena bo chyba nie przyszedł po to żeby mieć karnet na cały sezon z pozycji ławki rezerwowych. Ogólnie gra nie wyglądała źle w porównaniu do poprzednich meczy, ale skuteczność woła o pomstę do nieba. United wykorzystało praktycznie wszystko co miało razem z liniowym. Niesamowite jest, że przy wyniku 3:0 najlepszym graczem jest bramkarz. De Gea to jest po prostu geniusz w bramce, który ma taki sam wpływ na pozycje United teraz co Suarez miał na nas w poprzednim sezonie. To pokazuje, że na tej pozycji nie ma miejsca na półśrodki. Koniec wykładu :) YNWA!

Rodgers, you're fired!

Jaki trener, taki mecz.

Tak się kończy 3-5-8 "The Best One"

Sacked in the morning, You're getting sacked in the morning...

ile jeszcze takich upokerzeń nam trzeba, żeby w końcu ktoś wyciągnął jakieś wnioski?

ile jeszcze takich upokerzeń nam trzeba, żeby w końcu ktoś wyciągnął jakieś wnioski?

Bez sarkazmu i narzekań...
To był mecz który pokazał jak to jest grać z bramkarzem - a jak bez, oraz jaka jest różnica między napastnikami klasy światowej, a "zapchajdziurami".
Zagraliśmy najlepszy mecz w sezonie, a przez w/w braki nie wygraliśmy.
Gdybyśmy grali każdy mecz z takim zaangażowaniem to bylibyśmy jeszcze w lidze mistrzów i obecnie w Top4. YNWA!

Wgl nie patrze na statystyki, przegraliśmy 3-0.

Zwolnienie trenera i tak nic nie pomoże, niech Brendan już trenuje liverpool do końca sezonu, ja natomiast muszę uważać bo jak przyjdzie mi oglądać jeszcze takie mecze to po prostu zejde...

Muszę się napić niechem ale muszem

Mieliśmy dwóch majstrów na ataku a teraz mamy Balotellego, tak to się wszystko szybko zmienia...

świetne zmiany, tak jak transfer, głębię mamy taką, że od dna się nie da odbić.

Jak wlasciciele, nie wypierdola Brendana teraz z roboty, to on zatopi ta lodz do konca.

Panu już podziękujemy.

Jeszcze parę meczy jak przegramy a w grudniu jeszcze trochę ich będzie to nasz ukochany benek pójdzie w odstrzał

Druzyna LFC, znow wynosi na piedestal kolejnego bramkarza.

Brendan Rodgers:''Nie ma lepszego ode mnie.''

Przeciez to nie wina Brendana, ze Sterling i Malotelli spieprzyli setki. Taktyke wybral dobra i bylismy lepszym zespolem ale coz...taka jest pilka. YNWA!

to nie Rodgers jest antybohaterem tylko Sterling... Raheem zmarnował dzisiaj wszystko co miał.

Tak się musiał skończyć ten sezon, jak zamiast prawdziwych napastników pozyskuje się głębię skłądu, zamiast słabych lub średnich obrońców wporwadza parodię obrońcy, a do tego za solidnego (choć nie świetnego) bramkarza, wprowadza gracza mocno przeciętnego
Zapowiadałem, ze ten sezon będzie włąśnie taki, że Liverpool nie wyprzedzi obyddwu klubów z Manchesteru i Chelsea i w walce o Top4 będzie rywalizował ostro z Arsenalem i jest duże ryzyko, że i tu przegra. Niestety Rodgers pogubił się jeszcze bardziej (stawianie na Lovrena - fanem Sakho nie jestem, ale Chorwat to katastrofa zupełna) i ta przegrana w sezonie może być jeszcze bardziej dotkliwa...

ehhh mogłoby być z 6;2 dla lfc :) no cóż... oni mieli bramkarza

Tak na dobrą sprawę to naprawdę gra nie była aż tak tragiczna. To znaczy w obronie była, ale to standard.

Różnica polega na tym, że oni dzisiaj mieli bramkarza a my nie, oraz my mieliśmy Lovrena, a oni nie.

Zimą sprowadzamy Gerharda Tremmela ze Swansea i lecimy z tematem.

Danse macabre!

chyba ktoś tu nie będzie miał wesołych świąt...

Ludzie, co wy pieprzycie!
Pomijając mecz, który wyglądał jak wyglądał, na pewno wieszanie w tej chwili psów na Sterlingu jest genialnym posunięciem.
Jest młody, eksploatowany na każdym froncie i od początku sezonu widać że brak mu skuteczności... więc idąc tym tokiem rozumowania (a zwłaszcza opinią innych osób na stronie) wypier***** Brendana, Sterlinga, Lovrena, Balloteliego, Mignoleta, Gerrarda, Markovicia itd.
Bez nich będzie łatwiej...

Gdzie jest sznur? Gdzie jest nóż?

Ballo 3x 100%
Sterling 1x 200%
Muły 3:0 LFC

Tyle w temacie.

Nie no było wspaniale, co Wy się czepiacie, nie jesteście prawdziwymi kibicami, to nie wina trenera, że było 0:3, zawodników też trzeba wspierać, bo zabrakło trochę szczęścia bla bla bla bla...

Rodgers OUT!!

Kilka rzeczy po tym meczu się wyjaśniło.1.Rodgers do widzenia,potrzebny nam jest trener a nie jego namiastka 2.Sterlinga czeka kariera Arona Lennona bo to jeździec bez głowy 3.Można odtrąbić koniec sezonu,została nam już tylko gra o honor,mam nadzieję,że już nie pod wodzą Bredzisława.Jak ktoś w tym klubie ma jeszcze trochę zdrowego rozsądku to priorytetem teraz powinna być Liga Europy bo tylko tak mamy szansę zagrać w przyszłorocznej edycji LM.Wynik meczu wytypowałem niestety bezbłędnie i parę złoty u buka mi wpadło.

To, że nie wykorzystaliśmy dobrych okazji to jedno, ale ten skład i zmiany to jakaś komedia pierdolona

Tak też myślałem że Brendan nie powinien nazywać Old Trafford "łatwym terenem" otóż - nie w tym sezonie, nie z takim pierwszym składem jaki wypuścił na boisko, było to coś w stylu komentarza do gry Chelsea rok temu, że "grać w defensywie potrafi każdy", nie rozumiem tylko w tym wszystkim podstawowej jedenastki, jak można było nie grać napastnikiem od początku? Nie trzeba być wielkim specjalistą od piłki nożnej żeby widzieć że raheem nie jest strzelcem wyborowym, genialnie gra na skrzydle, jest szybki i potrafi podawać, ale kurwa nie strzelać, niech mu wrzucają kolejne obowiązki to przy jego gabarytach będziemy mieli kolejną kontuzję, Balotelli miał dzisiaj wybitnego pecha ale moim zdaniem nie grał źle i powinien grać od 1 minuty.
PS. Dajcie sobie spokój z pierdoleniem Brendan out, miejcie w pamięci do czego doprowadził klub w zeszłym sezonie i pamiętajcie że jesteśmy w bagnie głównie przez kontuzje Sturridge'a i tragiczną obronę.

Idealne zmiany jak zwykle! brawo...

niestety nie mamy piłkarzy klasy światowej i trzeba pogodzić się ze srodkiem tabeli. a z tego co widać zadne gwaizdy do nas nie chcą przechodzić jak widzą jaką gre prowadzi liverpool... sezon stracony z jakichkolwiek ośagnięc!!!

No to żeby tradycji stało się zadość: zagraliśmy dobrze w środku pola, dobrze weszliśmy w mecz (...) wielki pech Sterlinga, sam mógł rozstrzygnąć o losach spotkania, to nie nasza wina że De Gea miał mecz życia (...) dobra zmiana Balotellego, stale stwarzał zagrożenie (...) wybitny Steven Gerrard, nigdy nie pracowałem z lepszym zawodnikiem. To wzór dla młodych (...) sędzia popełnił błąd przy trafieniu Maty (...) mieliśmy pecha (...) nie ma lepszej opcji na menedżera dla Liverpoolu niż ja.

Niech ktoś to w końcu napisze.. STERLING LAWKA!! Chłopak ma jakiś tam drybling, którego wgl nie umie wykorzystać, strzały fatalne, sam na sam nie umie wykorzystac... Usiadzie to zacznie grac tak jak w zeszlym sezonie bo nie mogę patrzeć na tak bezproduktywnego pilkarza o takim potencjale.. Sytuacje Mario plus raheema i mamy dzisiaj 3 pkt..

Dzisiaj to akurat był niezły mecz w wykonaniu LFC. Gdyby Sterling i Balotelli strzelili chociaż połowe swoich sytuacji to byłoby zwycięstwo. Skład fajny pomijając Lovrena, który znowu dziś baole robił i Allena, który jest bezproduktywny. Poćwiczyć wykańczanie akcji, wstawić Cana za Allena i Sakho za Lovrena i będzie git.

O żesz Ty kur**
Powiem tak - sytuacja Sterlinga 1 na 1 z bramkarzem to była parodia, wziąłbym byle jakie drewno z trampkarzy u mnie w miejscowości i by De Gea miał piłkę za kołnieżem a jeśli nie strzeliłby sam to podałby wychodzącemu na czystą pozycję Balotelliemu... STERLING JEST PRYWACIARZEM! za wszęlką cenę chcę udowodnić że potrafi strzelać ale chyba jednak nie potrafi...
Balotelli:
Hmmm, to samo co Sterling - BRAK SKUTECZNOŚCI! z takimi sytuacjami powinniśmy wyjść z tego meczu jak Leicester ostatnio... Przegrywał 3:0 z Man Utd. i odrobił na 5:3 i tak dzisiaj powinno się stać.
Jones:
Bramkarz mimo tego wieku, bo ma na karku 32 lata nie potrafi odczytać mniej więcej toru lotu piłki i rzuca się sekundę przed strzałem, przy akcji na 3:0 gdzie on był że lekka piłka w środek bramki wpadła ustalając wynik na 3:0?
Lovren:
Definitywnie do wypierdolenia... to przez niego tracimy tyle goli, już myślałem że Brendan zmądrzał po pierwszej bramce i zmieni Lovrena no Toure a tu proszę... ściąga Johnsona którzy dobrze odwala robotę na skrzydle...
Gerrard: Nic wielkiego nie pokazał, jak miał pokazać grając znów na pozycji cofnietego rozgrywającego? ON TEJ POZYCJI NIE NAWIDZI!


Podsumuwując, Sturridge dzisiaj na szpicy skończył by mecz z hat-trickiem i przy okazji odblokowałby Sterlinga.
Lovrena wypierdolić do Iraku łuski zbierać a Allena ogórki w Niemczech.
Gra była przyzwoita i jak zwykle zabrałko milimetrów.
Czy Wy też macie takie wrażenie że Manchester United wygrywa 6 mecz z kolei niesamowitym, aż kurwa słów mi brak SZCZĘŚCIEM?!

Gdyby był Sturridge to muły by w dupe dostały, a De Gea tylko by patrzył jak mu piłka wpada do siatki.Jedyne czego nam brakuje w tym sezonie to szybkiego napastnika jakim byli Suarez i Sturridge.Wróci Sturridge (jeśli w ogóle wróci) i znowu wszystko wróci na odpowiednie tory jestem tego pewien.

Smutne jest to, iż był to dobry mecz w naszym wykonaniu a skończyło się 0:3. Był pressing, szybokość rozegrania, sytuacje ale
1) Jeżeli Jones jest opcją do pierwzego składu, to pokazuje gdzie jesteśmy. Przy słabszej formie Reiny w 2 ostatnich sezonach dawał więcej pewności drużynie niż nasi obecni obrońcy razem wzięci.
2) Jak zwykle wszyscy czepiają się Lovrena ale to co wyptawiał gracz z 18 to jest prawdziwy kryminał.
3) Couthinio, osobiście nie jestem zwolennikiem tego zawodnika. Niepotrzebne dryblingi spowalniające akcje, prawie zero pracy w defensywie( pierwsza bramka)
4) Sterling, jeżeli taki gracz ma być nadzieją Liverpoolu to prędzej czeka nas los kiedyś potęgi Huddersfield niż jakieś realne sukcesy. Szybki i .... i w zasadzie to wszystko, czasami wyjdzie mu drybling, dobre to na uzupelnienie składu a nie na pierwszy skład.
5) Atak, 15 kolejek a nasi napastnicy strzelili 1 bramkę ( Ricki Lambert ), to mówi wszystko.

Jak można ściągać Lallanę i później Moreno? Czemu on nie wypieprzy Allena na którego patrzeć już nie mogę. Sterling na napastnika się nie nadaje jego brak umiejętności wykończenia już od dawna mnie irytuje. Balotelli przynajmniej mocno uderzyć potrafi co w niektórych sytuacjach jest potrzebne dlatego z niego bym nie rezygnował. Rodgers to sabotażysta już dawno to pisałem, dla Lovrena mecz bez zawalonego gola mecz stracony :)

Nie czytałem komentarzy, ale mam nadzieję, że nikt nie ciśnie Jonesa. Racja, Brendan przesadził, że wystawił go w takim meczu, ale z drugiej strony szczerze - tylko tym mi zaimponował. Chciałbym, aby Mignolet odpoczął do końca roku, bo czemu nie. Brad nie będzie od niego gorszy.

Mam nadzieję, że coś się zmieni. Bardzo mi szkoda zagubionego Rodgersa, bardzo.

Can zamiast Allena, ktokolwiek zamiast Lovrena, prawdziwy bramkarz do kupienia i coś jeszcze z tego będzie.

Co strzał to bramka, o czymś o świadczy. 20 okazji bramkowych i nie wykorzystać żadnej, to jakaś parodia.

Rogers w tym meczu nie do ruszenia. Jedyny hejt leci w strone napastników, tylko i wyłącznie.

@tome91
To on kupował tych ludzi, to jego wina!

Lovren dzisiaj akurat był dobry!

Nie strasz,nie strasz bo.... Oj brendzio , po co to było cholewe z gęby robisz.

Jaquar

Trzeba powiedzieć prawdę- Jones zawalił przy 2 bramkach. Przy tej na 1:0 kiedy rzuca się w ogóle w przeciwną stronę niż strzał Roo, nawet chyba rzucił się jeszcze przed strzałem i przy bramce na 3:0- najpierw Lovren dał pokaz swojego kunsztu, a potem Jones nagle pada na kolano w momencie kiedy Mata zagrywa piłkę do Robina... Jones to nigdy nie był i nigdy nie będzie choćby dobry bamkarz. Tak jak Muszka napisał na forum- Jones jest w klubie tylko dlatego, że Liverpool ciągle go wspiera po stracie syna, brutalnie to napisał, ale prawdziwie. Na pewno ze względów sportowych to tutaj nie jest, stac nas na znacznie lepszego zmiennika

Może Jones zawalił ale serio to klubu jest wina że nie postarali się o zmiennika a tak w ogóle to Mignolet na zmiennika by się nadawał. Brendan próbował czegoś innego ale też nie do końca, ciągle stawianie na Allena, ściąganie Lallany, Henderson jako skrzydłowy ile można

@roberthum

Wiem, że tak źle to wyglądało, ale wydaje mi się, że nie masz racji. Obstawiam, że 9/10 bramkarzy też by powiedziało, że Jones nie zawalił tych bramek (to, że się rzucił w innym kierunku - pomyśl, dlaczego to zrobił - i to, że padł, gdy Mata zamarkował strzał. Przecież to identyczna sytuacja gdy często bramkarze rzucają się w momencie oddania strzału, a np. blokują je obrońcy. To intuicyjny odruch, oni od razu idą za piłką. To, że Brad dał się nabrać na spryt Maty, nie oznacza, że zawalił gola. Druga sprawa, że gdyby przy strzale Rooneya nie poszedł w inną stronę - i tak raczej nie miałby szans żeby to sparować. Możemy poczekać na opinię jakiegoś fachowca:) chociaż wydaje mi się, że obwinianie go naprawdę jest niesłuszne

I jak mamy mówić, kto zawalił przy golu Rooneya to głównie Coutinho, który tak odpuścił krycie; a przy trzecim golu oczywiście nasz ulubieniec Dejan:) piękne wybicie piłki idealnie na wprost przed bramkę

Nauczcie się ludzie myśleć samodzielnioe a nie powtarzajcie schematy pokazane przez telewizje. Przy pierwszym golu zawalił najbardziej Moreno bo dał się ograć jak dziecko na skrzydle. Drugi w kolei Gerrard, który patrzy co się dzieje zamiast próbować uniemozliwić oddanie strzału Rooney'owi. Coutinho owszem odpuścił ale on nie jest kryjącym obrońcą i to nie jego wina, że Valencia wrzucił piłkę gdzie chciał. Jakby Cou powstrzymał Rooneya to piłkę dostałby Van Persie. Nasza obrona nie istnieje od dwóch lat i to jest żałosne.

ziomek z tego co pamiętam to Allen dał się ograć jak dziecko przy pierwszym golu

No to United się nas przestraszyło, nie ma co... Nie ma lepszego od Brendana naszego! :)

trzeba być pragmatycznym !!! co z tego że dobry mecz lepszy niz padaczka z Bazyleą, skoro wynik 0:3
lepiej wygrac w gównianym stylu 1:0 niż przegrać w pięknym 3 ...
BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT BRENDAN OUT

Da się w waszych komentarzach wyczuć taką wiarę w zespół i managera że aż w oczy piecze...Pewnie większość z was zapomniała już o zasługach tego Pana...

Ten mecz różnił się od ostatnich podejściem i zaangazowaniem. Znowu jednak pierwszy gol pada po błedzie Coutinho, który dreptał za Rooneyem. Z drugiej strony Valencia zbyt łatwo przeszedł przez dwóch obrońców na skrzydle. Drugi gol to spalony, a trzeci to efekt kontrataku choć swoje 3 grosze dorzucił Dejan Lovren. Jones gral nieźle, ale irytował mnie Sterling, bo nie widzi kolegów. Mógł podać do Lallany i Balotelliego. Wygrajmy z Borucami, potem z Arsenalem i zlapmy pewność siebie

Sterling - niech lepiej skupi się na grze dla dobra drużyny,a nie pajacowaniu. Myślami, to już chyba on na Santiago Bernabeu znajduje się. najbardziej irytujący zawodnik dzisiejszego meczu, powinien go Brendan na ziemie sprowadzić.

Mam pytanie, czy to De Gea jest bogiem bramki czy Sterling nie ma celownika? Balotelli rozegrał najlepsze zawody w koszulce Liverpoolu do tej pory. Gerrard znów był leniwy. Mignolet podobno jest dobry na linii bramkowej - w takim razie zachowałby się lepiej niż Jones w tym meczu. Współpraca Lallany ze Sterlingiem bardzo owocna w sytuacje. Szkoda tylko, że nie wykorzystane. Lovren znowu się osrał. Obraz gry Liverpoolu nie wyglądał źle, przynajmniej jeśli chodzi o atak. W obronie jak zwykle, brak dyscypliny. Generalnie, nie mam zamiaru oglądać meczów LFC (poza szlagierami) do czasu powrotu Sturridge'a/styczniowych transferów bo to nie ma sensu. Nie mamy ludzi z celownikiem.

Byliśmy dziś niczym bezzębny dziadek w starciu z toffifee w ofensywie.
a w defensywie jak niemowlę, które musi mieć pampersa bo nie wiadomo kiedy coś puści

Nasz trenejro to typowy tonący okręt... byle co ,byle jak byle przyniosło jaki kolwiek skutek żeby nie zatonąć.. ale w działaniach Rodziego nie widac kompletnie sensu bo sam juz pewnie nie wie co robi i liczy na jakis impuls..

@maciejZ
czyja to wina że na United wychodzimy bez napastnika, z bombami w bramce i na środku obrony, oraz z drewnianym joe allenem i hendo na skrzydle, kto miał strzelać te bramki skoro z 3 możliwych napastników nasz menago uważa że najlepiej zagra na ataku 19-letni skrzydłowy