BR: Nie ma rozłamu w szatni
Brendan Rodgers zaprzecza zarzutom, że w szatni Liverpoolu zapanował niepokój, i zapewnia, że pokonanie jutrzejszego wieczora Bournemouth, tchnie w zespół nowego ducha na resztę sezonu.
Liverpool stanie naprzeciw liderów the Championship w ćwierćfinale Capital One Cup na stadionie Dean Court, a Rodgers jest gotów posłać w bój swoją najsilniejszą jedenastkę, gdyż jak przekonuje, celuje w wygranie tego pucharu.
The Reds są znów w dołku z formą. Zostali wyrzuceni z rozgrywek Ligi Mistrzów i wciąż plączą się w środkowych rejonach tabeli Premier League.
Ostatnią porażkę ponieśli z Manchesterem United w niedzielę. Ich braki w ataku i obronie zostały uwypuklone przez zawodników Louisa van Gaala. Po meczu Rodgers zwrócił uwagę, że jego piłkarze muszą odzyskać "team ethos".
Spadek formy spowodował pojawienie się teorii o podziałach w szatni Liverpoolu, ale Brendan Rodgers zapewnia, że mimo słabych wyników, zespół pozostaje w jedności.
- Szatnia trzyma się bardzo dobrze - powiedział Rodgers.
- Nasz kapitan jest wspaniałym liderem, a to jest najważniejsze dla podtrzymania ducha zespołu.
- Plotki o rozłamie w szatni są wyssane z palca. Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni, że nie wygrywamy meczów. Moi zawodnicy są wystarczająco ambitni, by nie cieszyć się z przegrywania. Oni ze sobą świetnie współpracują i wspierają się nawzajem.
- To jest właśnie jeden z dowodów, że kiedy odzyskamy naszą pewność, zaczniemy wygrywać i wejdziemy w drugą połowę sezonu z lepszą grą.
Były pomocnik Liverpoolu, Paul Ince, stwierdził, że Mario Balotelli niszczy ducha zespołu i powinien zostać sprzedany już w styczniu przy pierwszej nadarzającej się okazji.
- Każdy ma teraz własną opinię na temat Liverpoolu. Szanuję Paula, to wspaniały piłkarz i człowiek, któremu powiodło się w życiu.
To moim zadaniem jest wydobyć z Mario, i każdego innego piłkarza, to co jest w nim najlepsze.
Kontuzja pachwiny włoskiego napastnika zostanie ostatecznie zażegnana przed podróżą na południowe wybrzeże. Jednak Glen Johnson nie pojawi się na Dean Court z powodu kontuzji, którą złapał w meczu z Manchesterem United.
Paul Joyce
Komentarze (5)
a jeśli Gerrard chce wykonać wolnego, ale widzi, że Balotelli tam idzie i rezygnuje (sytuacja z meczu z ManU). Nie pojebało się komuś w głowie ?xd