Mignolet: Liczy się wygrana
Simon Mignolet, który z konieczności powrócił wczoraj do bramki Liverpoolu, był niezwykle ucieszony wygraną z Burnley i jak podkreślił, w ostatecznym rozrachunku bardziej od stylu gry liczy się wywalczony rezultat.
Mignolet rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, jednak już po kwadransie wskutek urazu Brada Jonesa musiał zameldować się między słupkami.
– Dostaliśmy to, po co przyjechaliśmy i jesteśmy z tych trzech punktów bardzo zadowoleni - wyznał Belg. – W trudnych momentach potrafiliśmy sobie poradzić i jako drużyna walczyliśmy z całych sił.
– W przerwie nieco się uspokoiliśmy. Było 0:0, lecz w drugiej połowie załatwiliśmy sprawę. Wiedzieliśmy, że Burnley postawi ciężkie warunki, nastawialiśmy się na prawdziwą bitwę.
– Najważniejsze, by zdobyć trzy punkty, co ostatecznie nam się udało. Teraz myślimy już o poniedziałkowym starciu ze Swansea.
Spadek formy Mignoleta zmusił Brendana Rodgersa do posadzenia go na ławce na „nieokreślony" czas, począwszy od spotkania z Manchesterem United. We wczorajszym meczu wrócił do bramki z konieczności i chociaż nie brakło momentów nerwowości, zwłaszcza przy wybiciach piłki, Belg zdołał zachować czyste konto.
Kontuzja Jonesa oznacza więc powrót Mignoleta do bramki na następny mecz. Miejsce wśród rezerwowych zajmie z kolei młody Danny Ward.
– Rezerwowy bramkarz musi być zawsze gotów wejść na boisko – dodał Belg. – Wszystko może się zdarzyć, więc do każdego meczu przygotowuję się w ten sam sposób. Gdy już otrzymasz szansę, liczysz ze swojej strony na dobry występ.
– Wchodząc na murawę byłem dobrze rozgrzany, starałem się tylko pozostać wyluzowanym. Nie należę do ludzi, którzy łatwo tracą głowę.
– Starałem się skupić na swojej grze. Niekiedy przytrafiają się ciężkie chwile, jednak właśnie wtedy trzeba postawić krok naprzód. Patrzę na życie z optymizmem i będę dalej ciężko trenował, jak zawsze zresztą. Nic się w tym temacie nie zmieniło.
– Mam z Bradem naprawdę dobre relacje, mocno pracujemy i wzajemnie się wspieramy. Codziennie na treningach dajemy z siebie wszystko, by poprawić nasze umiejętności. Jestem pewien, że wkrótce powróci do zdrowia.
– Wchodząc na boisko zawsze mam zadania do wykonania. Bardzo się cieszę, że zdołaliśmy wywieść zwycięstwo – zakończył.
Komentarze (2)