Touré: Forma Simona mnie nie dziwi
Zdaniem Kolo Touré, poprawa formy Simona Mignoleta w drugiej części sezonu, jest świadectwem jakości bramkarza The Reds. Obrońca Liverpoolu dodaje, że czuje się pewnie mając za plecami kogoś takiego.
Mignolet w tym sezonie nie zawsze był pierwszym bramkarzem Liverpoolu. W grudniu ubiegłego roku, Brendan Rodgers zafundował Belgijskiemu golkiperowi niedługą przerwę od występów w pierwszym składzie.
Od czasu powrotu między słupki, Mignolet może pochwalić się 10 czystymi kontami.
– Wcale mnie nie dziwi, że Simon gra dobrze, w końcu jest wspaniałym bramkarzem – tłumaczy Touré.
– Każdy zawodnik miał w karierze jakiś ciężki okres. Wtedy najbardziej liczy to, jak na to zareagujesz. Pracował naprawdę ciężko na odbudowanie formy.
– Teraz jest numerem jeden w naszej kadrze i może nim pozostać na lata. Nie tylko doskonale spisuje się na linii bramkowej, lecz bez cienia strachu walczy o górne piłki posyłane w jego pole karne.
– To ważne, że masz za plecami bramkarza, który wie co robić, podpowiada jak zachować się w poszczególnych sytuacjach.
Dziś Mignolet ma szanse na 11. czyste konto w tym roku. Liverpool zagra mecz FA Cup z Blackburn. Po bezbramkowym remisie w pierwszym meczu, The Reds muszą rozstrzygnąć wynik rywalizacji w drugim spotkaniu. Na zwycięzcę tej pary w półfinale czeka już Aston Villa.
– Są solidną, zgraną ekipą. Nie można ich lekceważyć. W pierwszym meczu grali bardzo dobrze. Dziś musimy udowodnić, że to my zasługujemy na półfinał.
– Blackburn gra u siebie. Być może będą chcieli grać ofensywnie, co pozwoli nam na stworzenie zabójczych kontrataków. Jeśli damy z siebie 100%, zdołamy wygrać tę batalię.
Komentarze (8)
....
Fatalny to jest Kucharczyk :D
#Free#KoloToure