TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1589

Mølby: Benteke sprawi kłopot


Legenda the Kop ostrzega Liverpool przed napastnikiem Aston Villi, Christianem Benteke. Według Duńczyka rosły snajper będzie sporym zagrożeniem podczas półfinału Pucharu Anglii.

Liverpool ma duże szanse na awans do finału, ale potyczka z Aston Villą nie będzie niedzielnym spacerkiem. Obecnie prezentują najlepszą formę w swoim dotychczasowym sezonie. Od kiedy Tim Sherwood objął stery radzą sobie zdecydowanie lepiej. Udało mu się wskrzesić Benteke, który popisał się hat-trickiem w starciu z QPR.

Liverpool z doświadczenia wie, że trzeba uważać na Belga. W przeszłości wiele razy ukąsił drużynę Czerwonych. Kiedy ostatni raz widziałem Villę na żywo, zostali rozjechani przez Arsenal 5:0. Jednak teraz będą walczyć do ostatnich sekund. Zdobyte trofeum byłoby świetnym uczuciem dla młodej drużyny Liverpoolu, ale nie powinno zmienić opinii na temat lokaty w Premier League.

Jestem przekonany, że Brendan Rodgers nie jest na takim etapie, że musi zdobyć puchar, żeby zachować pracę. Zgodnie z wizją prowadzenia klubu, Rodgers jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Środowy mecz z Blackburn mógł być niezłym fiaskiem dla Liverpoolu. Murawa była sucha i nierówna. Nie wpływało to na przyjęcia piłki, ale na szybkość podań już tak. The Reds mogli niestety utrzymywać takie tempo, które odpowiadało również gospodarzom.

Zdominowaliśmy grę przez posiadanie piłki. Zabrakło bezwzględności pod bramką rywala, ale jedna bramka wystarczyła. Philippe Coutinho coraz częściej staje na wysokości zadania w ważnych momentach, kiedy drużyna tego potrzebuje. Oprócz prezentowania dobrej formy i popisywania się umiejętnościami, trzeba mieć wpływ na grę w polu karnym przeciwnika. W tym sezonie młody Brazylijczyk poprawił ten aspekt. Wciąż jest młodym zawodnikiem i co raz częstsze przesądzanie losów spotkania jest jego kolejnym etapem kariery.

Wszyscy wywiązali się ze swoich zadań. Czasami zdarza się, że grając z przeciwnikiem z niższych lig, grasz tak jak sobie tego życzą. Liverpool natomiast zachował spokój, rezolutnie bronił i kontrolował posiadanie piłki. Nie skończyło się idealnie, ponieważ Mamadou Sakho doznał kontuzji, ale Dejan Lovren i Kolo Touré zrobili to co do nich należało. Lucas Leiva nie nadążał w meczu z Arsenalem, ale z Blackburn solidnie zabezpieczał kolegów.

Ciekawe czy Brendan Rodgers powróci do systemu z trzema obrońcami. Na poniedziałkowe spotkanie powinien być dostępny Emre Can, więc wszystko wskazuje, że tak się stanie.

Mignolet znowu pokazał klasę

Simon Mignolet zaprezentował się w meczu z Blackburn z najlepszej strony. Obrona strzału Bena Marshalla była fenomenalna. Nie tylko na początku był zasłonięty; na dodatek piłka delikatnie musnęła Joego Allena, co jeszcze bardziej utrudniło zadanie.

W ostatniej potyczce z Kanonierami za stratę drugiego gola, trzeba obwinić Belga. Mur nie był najlepiej ustawiony, a on sam stał za bardzo środkowej części bramki. Aczkolwiek udowodnił, że był to wypadek przy pracy. Prezentuje świetną formę. Podejmuje pewne decyzje, a jego wieź z linią obrony znacząco się poprawiła.

Niektórzy obwiniają Mignoleta nawet za trzecią bramkę z Arsenalem, ale według mnie są to zbyt surowe osądy. Futbolówka idealnie naszła Alexisowi Sánchezowi i czasami nie jesteś w stanie zareagować, dopóki piłka nie przeleci obok ciebie. Trzeba oddać, że uderzenie było wspaniałe.

Jeden jedyny raz kibicuje United

W niedzielę na Old Trafford Manchester United może sprawić Liverpoolowi nie lada przysługę. Jeżeli pokonają Manchester City, a my zdobędziemy trzy punkty z Newcastle to wyścig o pierwszą czwórkę rozpocznie się na nowo. Widać, że City zgubiło formę i mechanizm nie działa tak jak powinien. Derby z United mają dla nich ogromne znaczenie.

Niektóre drużyny są przyzwyczajone do ciągłej batalii o lokatę w czwórce. Należą do nich Arsenal, Liverpool i Tottenham. Jednak City przywykło do walki o tytuł. Nie wiem jak zareagują, jeżeli przegrają i będą musieli z całych sił walczyć o Ligę Mistrzów. Jeżeli jakaś ekipa ma wypaść z biegu to właśnie City. United i Arsenal są w dobrej formie i nic nie wskazuje, że mogą przyhamować.

Newcastle rozegrało kiepskie zawody przeciwko Sunderlandowi i jeśli zagrają w taki sam sposób z Liverpool to możemy być dobrej myśli. John Carver postara się zagrzać ich do boju. Sam walczy o zachowanie posady, ale wydaje mi się, że wywiesili już białą flagę i ich sezon już się zakończył.

Musimy od początku przycisnąć Sroki, żeby zlikwidować ich resztki motywacji.

Jan Mølby

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com