Lawro: Benteke będzie tu pasować
Były zawodnik the Reds, Mark Lawrenson wypowiedział się na temat Christiana Benteke, którym działacze Liverpoolu są zainteresowani. Legendarny obrońca uważa, że Belg może być końcowym elementem układanki Brendana Rodgersa.
Po bardzo aktywnym początku okna transferowego w wykonaniu Liverpoolu zanosi się na kolejny transfer. Tym razem ma to być Christian Benteke z Aston Villi, który może być kluczowym zawodnikiem w zespole the Reds w nadchodzącej kampanii.
Oba kluby jeszcze nie porozumiały się w sprawie odstępnego za piłkarza, wydaje mi się jednak, że determinacja Rodgersa może odegrać tu kluczową rolę. Wyciągnął Firmino jak królika z kapelusza i w tym wypadku może być bardzo podobnie. Słyszałem, że Benteke chciałby dołączyć do Liverpoolu, a to już połowa sukcesu.
Biorąc pod uwagę fakt, że Rodgers wyrzucił z klubu Andy'ego Carrolla przy pierwszej nadarzającej się okazji, wiele osób kwestionuje zasadność tego transferu. Ja jednak nie mam wątpliwości, że Christian Benteke idealnie wpasuje się w filozofię futbolu Brendana.
Wiemy doskonale, że jest dobry w powietrzu i może grać jako osamotniony napastnik w systemie 4-3-3, ale równie dobrze sprawdzi się w diamencie z Dannym Ingsem za jego plecami.
To tyle na temat nowych opcji dla Brendana Rodgersa. Chodzi o zmiany systemu nie tylko między jednym meczem a drugim, ale także w trakcie spotkania, co zaczyna odgrywać coraz większą rolę w Premier League. Louis van Gaal robi tak w Manchesterze, a Jose Mourinho w Chelsea również jest bardzo elastyczny. Dzięki temu można stwarzać obronie rywali różne rodzaje zagrożenia.
Po tym jak 6 nowych graczy dołączyło do zespołu, czas również na sprzedaż tych, którzy nie mogą liczyć na regularne występy w przyszłym sezonie.
Sebastian Coates przeszedł do Sunderlandu, ale jest jeszcze kilku graczy, którzy powinni opuścić Anfield tego lata, żeby zrobić miejsce młodym piłkarzom oraz zmniejszyć budżet płacowy.
Iago Aspas też odszedł, ale wciąż nie wiadomo co z Luisem Alberto i Tiago Ilorim, którzy ostatni sezon spędzili na wypożyczeniach. Amerykańscy właściciele chcą przed tym sezonem poszerzyć skład, ale należy też oddzielić ziarno od plew.
Doświadczony Sean O'Driscoll może być bardzo dobrym doradcą dla Brendana Rodgersa.
Zmiany kadrowe w szatni Liverpoolu wydają się być bardzo interesujące. Każdy z zaciekawieniem będzie spoglądał teraz na nowego asystenta Brendana Rodgersa.
Ze zmiennym szczęściem trenował pierwszoligowe drużyny, ale wszystkie zespoły pod jego wodzą grały prawidłowy futbol. Ma podobną filozofię gry do Brendana Rodgersa i może stać się swego rodzaju mentorem dla managera the Reds.
Zawsze dobrze jest mieć kogoś doświadczonego obok siebie, kogo można zapytać jak się zachować w danej sytuacji podczas meczu. On nie jest zagrożeniem dla managera, a wręcz może mu pomóc nie jeden raz.
Widziałem go już wcześniej i wiem, że ma duże doświadczenie. Może wziąć sprawy w swoje ręce i wytłumaczyć niektóre sprawy Amerykanom lepiej niż Rodgers. To może odciążyć Brendana, zdjąć z niego nieustającą presję.
Zakup Nathaniela Clyne'a to więcej niż dobry interes
Nathaniel Clyne stwierdził niedawno w wywiadzie, że odrzucił oferty Manchesteru United i Chelsea, żeby dołączyć do Liverpoolu, co jest dla wszystkich fanów bardzo zachęcające. Może to rodzaj zamachu na Liverpool i reprezentację, ale nie jestem pewien czy 24-latek byłby podstawowym piłkarzem w ekipie van Gaala czy Mourinho. Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby Ivanovic tak z miejsca stracił miejsce w składzie.
Mimo to uważam, że Liverpool zrobił dobrą transakcję. Dzięki wygasającemu w przyszłym roku kontraktowi, Liverpool zapłacił za obrońcę zaledwie 12,5 miliona funtów, co nie jest wysoką ceną za obecnego reprezentanta Anglii w jego wieku.
Myślę, że trójka z Southampton, która przybyła na Anfield z zeszłego lata, pomogła mu w podjęciu decyzji.
Przypuszczam, że będzie zadowolony z gry zarówno w cztero- jak i pięcioosobowej formacji defensywnej, ponieważ poza pewną grą w obronie odznacza się częstym podłączaniem do akcji ofensywnych drużyny. Jest szybki, więc może wykorzystać swoje atuty na prawej pomocy.
Skład the Reds jest coraz ciekawszy
Mówię to na razie po cichu, żeby nie zapeszyć, ale Liverpool zdaje się budować naprawdę silny skład na nowy sezon. Mają teraz dużo młodych zawodników, a ci którzy teraz dołączają na pewno dostaną wsparcie od tych, którzy przyszli rok temu (Lazar Markovic, Adam Lallana, Dejan Lovren, Rickie Lambert).
Poza tym, że Sterling najpewniej opuści klub, wygląda to naprawdę dobrze. Liverpool posiada mnóstwo młodych piłkarzy, którzy mogą rozwijać się w grupie jak i indywidualnie przez następne miesiące i lata.
Mark Lawrenson
Komentarze (4)
On generalnie powinien zostać zatrudniony jako szef PR klubu, bo każdą decyzję Liverpoolu przedstawia w pozytywnym świetle.
Lawro jak zwykle gada głupoty.
Jeden Molby w miarę ogarnia.